Oficjalnie: SLD, Wiosna i Razem na jednej liście

SLD, Wiosna i Razem ogłosiły, że wystartują wspólnie w wyborach parlamentarnych.

Aktualizacja: 19.07.2019 13:11 Publikacja: 19.07.2019 09:35

Oficjalnie: SLD, Wiosna i Razem na jednej liście

Foto: tv.rp.pl

- Zrobiliśmy to, daliśmy radę, jesteśmy tu przed państwem, aby ogłosić historyczny moment dla polskiej demokracji - mówił lider Wiosny Robert Biedroń. Następnie Biedroń stwierdził, że SLD, Razem i Wiosna podjęły decyzję ws. zrobienia ważnego kroku dla polskiej demokracji. - Chcemy odrobić ważną lekcję demokracji, która nauczyła nas tego, że w Polsce lewica zawsze wygrywa wybory, kiedy jest zjednoczona. I tą dobrą wiadomość chcielibyśmy dzisiaj państwu przekazać. To wielki krok dla polskiej lewicy, ale jeszcze większy dla polskiej demokracji - dodał Biedroń. - Udało się, jesteśmy gotowi nie tylko podziękować PiS za ich niedemokratyczne rządy, ale stawić czoło też Koalicji Obywatelskiej, iść obok siebie, wygrać wybory i zmienić Polskę - podkreślił.

Z kolei Adrian Zandberg zapowiedział powołanie w sobotę wspólnego sztabu lewicowego bloku. - Wszyscy chcemy zbudować w Polsce demokratyczne państwo dobrobytu. W kolejnych tygodniach będziemy państwu przedstawiać filary naszego programu - dodał.

- Dogadaliśmy się po to, żeby wygrać. Bo chcemy wygrać z PiS-em. Chcemy przedstawić wizję lewicową Polkom i Polakom. W przyszłym tygodniu zaprosimy do współpracy wszystkie partie lewicowe, stowarzyszenia lewicowe, organizacje kobiece, ruchy miejskie, które będą chciały z nami współpracować - mówił z kolei Włodzimierz Czarzasty. - Do każdego dotrzemy, do każdego zadzwonię, bo taka moja rola, z każdym się umówię na kawę i poproszę o współpracę. Przed każdym się pokłonię, każdego, jak będzie trzeba, przeproszę. Każdemu wyjaśnię jaki jest cel powołania czegoś co się od dziś nazywa Lewica - mówił lider SLD.

Na pytanie jak trzy partie podzielą miejsca na listach wyborczych, Biedroń odparł, że nowy blok "nie dzieli jeszcze miejsc na listach wyborczych". - Chcemy być ze sobą - dodał Czarzasty. - Podejmiemy decyzje, poinformujemy państwa. Nie budzi to w naszym gronie emocji - podkreślił.

Liderzy Razem, SLD i Wiosny nie przesądzili też, czy blok wystartuje jako koalicja (z 8-procentowym progiem wyborczym), czy jako komitet wyborców (z 5-procentowym progiem wyborczym). Biedroń nie odpowiedział też na pytanie, czy wystartuje w wyborach do Sejmu (Robert Biedroń jest europosłem).

Na pytanie o to na jaki wynik liczy lewicowa koalicja Włodzimierz Czarzasty odpowiedział, że "dobry", a Robert Biedroń, że koalicja ta ma zamiar wygrać wybory.

Platforma Obywatelska ogłosiła 18 lipca, że do wyborów parlamentarnych pójdzie w formule Koalicji Obywatelskiej bez udziału polityków PSL i SLD, za to otwiera listy dla działaczy samorządowych i społeczników. PSL już wcześniej ogłosił, że na wybory stworzy centroprawicową Koalicję Polską.

- Podjęliśmy jednogłośną decyzję o formule startu - idziemy jako Koalicja Obywatelska, nie koalicja partii, ale obywateli, ludzi aktywnych, samorządowców - ogłosił w czwartek Grzegorz Schetyna.

W odpowiedzi lider SLD Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że "Grzegorz Schetyna zrobił wielki krok w stronę zwycięstwa PiS", zapowiadając jednocześnie powstanie wspólnego bloku z Razem i Wiosną.

Z kolei politycy PSL już wcześniej politycy, że rozmowy z PO ws. wspólnego startu w wyborach parlamentarnych zakończyły się niepowodzeniem. We wtorek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z TVN24 stwierdził, że PSL idzie (do wyborów - red.) jako Koalicja Polska - Polskie Stronnictwo Ludowe. - Nic się nie zmieni - zapewniał.

- Tylko dwa bloki są w stanie pokonać PiS w najbliższych wyborach. Nie widzimy w PO chęci do budowy bloku centrowego - ogłosił kilka dni wcześniej, 12 lipca, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który jednocześnie zapowiedział budowę przez PSL Koalicji Polskiej na wybory do parlamentu.

- Tylko dwa bloki - centrowy i lewicowy - są w stanie pokonać PiS. My chcemy budować blok centrowy - podkreślał lider PSL.

Kosiniak-Kamysz zapewnił jednocześnie, że negocjacje z PO na temat wspólnego startu w wyborach w ramach tworzonej przez Platformę Koalicji Obywatelskiej nie rozbiły się o kwestie związane z podziałem miejsc na listach wyborczych. - Nie o politykę miejsc, nie o kupczenie miejscami, nie o zapakowanie się do Sejmu chodzi. Tu chodzi o Polskę, a o Polskę nie należy się targować - mówił.

Dzień później, 13 lipca, Grzegorz Schetyna w czasie Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej w Warszawie przedstawił sześć punktów, wokół których skupiony będzie program Koalicji w wyborach. Wśród nich znalazła się m.in. zapowiedź legalizacji związków partnerskich, wobec których PSL pozostaje sceptyczne.

Zwolennicy stworzenia jednej listy przez opozycję wskazywali, że obowiązujący w Polsce przy rozdziale mandatów system d'Hondta premiuje duże ugrupowania. W wyborach z 2015 roku PiS uzyskał 37,58 proc. głosów co przełożyło się jednak na 51,09 proc. mandatów.

Z kolei przeciwnicy jednej listy wskazywali na wynik startującej w formule szerokiej listy partii opozycyjnych Koalicji Europejskiej w wyborach do PE. Mimo startu z jednej listy PO, PSL, SLD, Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej i Zielonych, tak szeroka Koalicja przegrała z PiS, które uzyskało 45,38 proc. głosów (opozycja - 38,47 proc.).

- Zrobiliśmy to, daliśmy radę, jesteśmy tu przed państwem, aby ogłosić historyczny moment dla polskiej demokracji - mówił lider Wiosny Robert Biedroń. Następnie Biedroń stwierdził, że SLD, Razem i Wiosna podjęły decyzję ws. zrobienia ważnego kroku dla polskiej demokracji. - Chcemy odrobić ważną lekcję demokracji, która nauczyła nas tego, że w Polsce lewica zawsze wygrywa wybory, kiedy jest zjednoczona. I tą dobrą wiadomość chcielibyśmy dzisiaj państwu przekazać. To wielki krok dla polskiej lewicy, ale jeszcze większy dla polskiej demokracji - dodał Biedroń. - Udało się, jesteśmy gotowi nie tylko podziękować PiS za ich niedemokratyczne rządy, ale stawić czoło też Koalicji Obywatelskiej, iść obok siebie, wygrać wybory i zmienić Polskę - podkreślił.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Europoseł PiS mówi, że "to jest już inna UE". Czy Polska powinna ją opuścić?
Polityka
Sondaż: Nowy lider rankingu zaufania. Rośnie nieufność wobec Szymona Hołowni
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Polska może wyjść z procedury z art. 7 jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego