Zandberg: Nierówności eksplodowały. Musimy skończyć z przywilejami dla najbogatszych

- Przepaść między biednymi a bogatymi systematycznie się powiększa. (...) Niedożywienie, dostęp do szkoły i do ochrony zdrowia, dach nad głową dla każdego - to są problemy, które dawno moglibyśmy rozwiązać. Ale to się nie dzieje, bo najzamożniejsi zagarniają coraz więcej - stwierdził Adrian Zandberg z partii Razem, komentując najnowszy raport organizacji Oxfam dotyczący nierówności społecznych.

Aktualizacja: 22.01.2019 16:34 Publikacja: 22.01.2019 16:20

Zandberg: Nierówności eksplodowały. Musimy skończyć z przywilejami dla najbogatszych

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Rutkowski

Według raportu organizacji pozarządowej Oxfam, najbogatsza czwórka ludzi na świecie - czyli Jeff Bezos z Amazona, Bill Gates, który wymyślił Microsofta, Warren Buffett oraz Mark Zuckerberg z Facebooka - są bogatsi każdego dnia. Natomiast 26 światowych krezusów zgromadziło w 2018 roku majątek wart w wysokości 1,4 biliona dolarów, czyli mają wspólnie tyle, ile 3,8 mld ludzi mieszkających dzisiaj na Ziemi - połowa ludzkości.

Dowiedz się więcej: Raport: 26 najbogatszych ma tyle majątku co pół ludzkości

Miliarderzy z całego świata w 2018 roku zwiększali swoje fortuny łącznie o 2,5 miliarda dolarów każdego dnia. - W tym samym czasie prawie połowa ludzkości żyje za kilka dolarów dziennie. Niedożywienie, dostęp do szkoły i do ochrony zdrowia, dach nad głową dla każdego - to są problemy, które dawno moglibyśmy rozwiązać. Ale to się nie dzieje, bo najzamożniejsi zagarniają coraz więcej. Nierówności eksplodowały, dystans między garstką miliarderów a resztą wciąż rośnie - skomentował Adrian Zandberg.

Co radzi Oxfam w tej sytuacji? Bardziej sprawiedliwe podatki i bezwzględne ich egzekwowanie od firm, które wyspecjalizowały się w unikaniu obowiązków fiskalnych. - W wielu krajach, m.in. w Polsce, najbogatsi wymusili praktyczną rezygnację z progresji podatkowej. Koszt utrzymania państw spada na niezamożną większość. Efekt? Nie ma pieniędzy na edukację i ochronę zdrowia. Puchną za to prywatne majątki miliarderów - zauważył członek zarządu partii Razem.

Fortuna najbogatszego człowieka świata, szefa Amazona Jeffa Bezosa, wzrosła do 112 miliardów dolarów w zeszłym roku. Raport Oxfam wskazał, że tylko jeden procent jego majątku stanowi równowartość całych rocznych wydatków budżetowych na zdrowie Etiopii - kraju liczącego 105 milionów ludzi.

- Każdego dnia 10 tys. ludzi umiera przez brak dostępu do przyzwoitej opieki zdrowotnej. Moglibyśmy położyć temu kres, gdyby najbogatsi zostali uczciwie opodatkowani - ocenił Zandberg.

- Raport Oxfamu pokazuje, że nierówności rozsadzają nasze społeczeństwa. Te nierówności prowokują gniew. Zachodnie demokracje już trzęsą się w posadach. Jeśli nie skończymy z przywilejami dla najbogatszych, jeśli nie okiełznamy rynków, to nierówności po prostu zabiją demokrację - dodał lewicowy polityk.

Przeczytaj też: Forum w Davos. Początek w kiepskim nastroju

W wielu krajach coraz częściej wzywa się do podwyższenia podatków dla bogatych, z powodu oburzenia z powodu narastającej nierówności. Nawet w Stanach Zjednoczonych, gdzie na czołówki gazet trafiła w tym miesiącu młoda kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez, wzywająca do opodatkowania bogatych na poziomie 70 procent.

Według raportu organizacji pozarządowej Oxfam, najbogatsza czwórka ludzi na świecie - czyli Jeff Bezos z Amazona, Bill Gates, który wymyślił Microsofta, Warren Buffett oraz Mark Zuckerberg z Facebooka - są bogatsi każdego dnia. Natomiast 26 światowych krezusów zgromadziło w 2018 roku majątek wart w wysokości 1,4 biliona dolarów, czyli mają wspólnie tyle, ile 3,8 mld ludzi mieszkających dzisiaj na Ziemi - połowa ludzkości.

Dowiedz się więcej: Raport: 26 najbogatszych ma tyle majątku co pół ludzkości

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Minister wskaże kierunki polityki zagranicznej
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"
Polityka
Dariusz Joński o Mariuszu Kamińskim: Nie żałuję pytania o to, czy był trzeźwy