Julio Valdivia specjalizował się w dziennikarstwie "nota roja", opisywał makabryczną przestępczość i przemoc. Ciało reportera znaleziono na terenie gminy Tezonapa, ok. 100 km od stolicy stanu Veracruz.
Valdivia współpracował z gazetą "Diario El Mundo". Pracownik redakcji powiedział, że początkowo podejrzewano, iż dziennikarz wpadł pod koła pociągu, jednak zostało to wykluczone przez śledczych.
- Valdivia został znaleziony przy torach. Przed śmiercią był torturowany, został ścięty - poinformowała osoba z redakcji, która chciała zachować anonimowość.
To czwarty przypadek zabójstwa dziennikarza w Meksyku w tym roku.
Według Komitetu Ochrony Dziennikarzy (CPJ), w 2019 r. ok. połowa wszystkich zabójstw pracowników mediów na świecie miała miejsce w Meksyku.