Z pozwu wynika, że wskutek nieodpowiedzialnych działań rząd w Sierra Leone zaginął niemal co trzeci dolar przeznaczony na walkę z wirusem Ebola, jaki dotarł do tego kraju w ostatnim czasie. Pozywający uważają, że naruszało to ich prawo do zdrowia i życia.

Audyt dotyczący pierwszych miesięcy po wybuchu epidemii wirusa Ebola w Sierra Leone w 2014 roku wskazuje, że ponad 15 milionów dolarów jakie miały być przeznaczone na walkę z wirusem nie zostało nigdzie zaksięgowanych. To ponad 30 proc. całej pomocy otrzymanej w tym okresie.

Lara Taylor-Pearce, audytor generalny uważa, że jej zdaniem obywatele Sierra Leone zasługują na wyjaśnienie sprawy. - Będę wspierała działania mające zmusić poszczególne osoby do zwrócenia pieniędzy. Na razie to się nie dzieje - ubolewała.

W ciągu dwóch lat w Sierra Leone na wirus Ebola zachorowało 14 tysięcy osób. W wyniku zarażenia wirusem zmarło ok. 250 pracowników służby zdrowia. Władze Sierra Leone obiecywały chorym darmową opiekę zdrowotną i niewielką finansową rekompensatę, a pracownikom służby zdrowia, którzy zachorowali na wirusa Ebola rekompensaty wynoszące nawet 5 tys. dolarów. Jak mówi prezes stowarzyszenia osób, które chorowały na Ebolę, ale zdołały wrócić do zdrowia, obietnic tych nie dotrzymano.

W wyniku epidemii wirusa Ebola w Sierra Leone zmarło w latach 2014-2015 11 tysięcy osób.