Lidl i Aldi ograniczają współpracę z zakładami mięsnymi Tönnies

Niemieckie sieci Lidl i Aldi poinformowały, że ograniczają współpracę z niemieckim przetwórcą mięsa Tönnies. To efekt skandalu jaki wybuchł po tym, gdy okazało się, że te zakłady odpowiadają za największe ognisko koronawirusa w kraju.

Aktualizacja: 05.07.2020 13:23 Publikacja: 05.07.2020 11:10

Lidl i Aldi ograniczają współpracę z zakładami mięsnymi Tönnies

Foto: Bloomberg

Obie sieci handlowe będą zaopatrywać się teraz głównie u innych dostawców mięsa. Lidl podkreśla, że nie zrywa całkowicie współpracy z Tönnies, ale musi dbać o dobro swoich klientów - informuje portal Yahoo.de. Podobne oświadczenie wydała sieć Aldi, która podkreśla, że brak produktów z niemieckiej rzeźni jest związana z jej zamknięcie z powodu koronawirusa.

Kilka dni wcześniej dwie inne duże niemieckie sieci handlowe Edeka i Rewe poinformowały, że nie mają w ofercie produktów rzeźni Tönnies.

Według władz powiatu Guetersloh w Nadrenii Północnej-Westfalii, koronawirusa wykryto u ponad 1,5 tys. spośród ponad 7 tys. objętych kwarantanną pracowników należącej do koncernu Tönnies największej niemieckiej rzeźni w miejscowości Rheda-Wiedenbrueck.

Całą załogę zakładu, w tym pracowników firm podwykonawczych i ich rodziny skierowano na kwarantannę a działalność zakładu została zawieszona na 14 dni. Premier landu Armin Laschet wprowadził też ograniczenia w poruszaniu się wszystkich mieszkańców powiatu Gütersloh oraz powiatu Warendorf, gdzie pracujący w Tönnies mieszkają.

Działacze ekologiczni domagają się nawet całkowitego zamknięcia zakładów przetwórczych w Rheda-Wiedenbrueck.

Tymczasem okazało się, iż w zakładach niemieckiego przetwórcy na bakier jest nie tylko z zasadami higieny, ale także z prawami pracowników. Zwłaszcza tych sezonowych.

Tönnies tłumaczy się, że takie są obowiązujące w Niemczech przepisy. Pracownicy sezonowi z Polski, Rumunii, Bułgarii czy Węgier zarabiają w niemieckich rzeźniach o kilkaset euro mniej niż ich niemieccy koledzy. W sprawę włączyła się pod koniec czerwca Komisja Europejska, która chce położyć temu kres. Komisarz UE ds. pracy i praw socjalnych, Nicolas Schmit domaga się „tego samego wynagrodzenia za tę samą pracę w tym samym miejscu". Nie wyklucza też wszczęcia postępowania wobec państw członkowskich.

Komisja Europejska opublikuje wkrótce wytyczne odnośnie kontrowersyjnych praktyk. Schmit wspomniał także o ewentualnej dyrektywie pozwalającej temu przeciwdziałać.

Grupa Tönnies to rodzinna firma, największy w Niemczech przetwórca mięsa wołowego i wieprzowego. Została założona w 1971 roku i zatrudnia obecnie około 16 500 pracowników. W 2018 r. osiągnęła roczną sprzedaż w wysokości 6,65 mld euro.

Według danych Federalnej Agencji Pracy pod koniec września 2019 roku przy uboju i przetwórstwie mięsa pracowało około 22 400 Rumunów, 8300 Polaków, 3300 Węgrów i 2500 Bułgarów. Poza tym 84 500 niemieckich pracowników na pełnych etatach. Według agencji niemiecki przemysł mięsny jest mocno zależny od pracowników sezonowych z Europy Wschodniej.

Obie sieci handlowe będą zaopatrywać się teraz głównie u innych dostawców mięsa. Lidl podkreśla, że nie zrywa całkowicie współpracy z Tönnies, ale musi dbać o dobro swoich klientów - informuje portal Yahoo.de. Podobne oświadczenie wydała sieć Aldi, która podkreśla, że brak produktów z niemieckiej rzeźni jest związana z jej zamknięcie z powodu koronawirusa.

Kilka dni wcześniej dwie inne duże niemieckie sieci handlowe Edeka i Rewe poinformowały, że nie mają w ofercie produktów rzeźni Tönnies.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Przemysł spożywczy
Kakao droższe od miedzi. Zyskuje na wartości szybciej niż bitcoin
Przemysł spożywczy
Chude lata dla alkoholi. Uderzyła je akcyza
Przemysł spożywczy
Kakao drożeje szybciej niż bitcoin
Przemysł spożywczy
Wielka Brytania grozi zakazem importu polskiego drobiu z powodu salmonelli
Przemysł spożywczy
McDonald's wprowadza do oferty popularne pączki Krispy Kreme