– Z dumą pokazujemy, że winiarstwo w Polsce rozwija się bardzo dobrze i polskie wina z powodzeniem mogą konkurować z trunkami topowych producentów wina – mówi Anna Czabowska z działu produktu pokładowego i lotniskowego PLL LOT.
Winnice małe, ale krajowe
Polskie wina trafiły też do sieci handlowych. Ten krok jest dla winiarzy wprawdzie szansą na sukces, ale i dużym wyzwaniem, bo krajowe winnice są w porównaniu ze światowymi miniaturowe. Turnau – największa polska winnica – ma 28 ha, co pozwala na zapewnienie stałych dostaw dla gastronomii. Ale mali też potrafią: zaledwie 1,5-hektarowa winnica Łany przygotowała w październiku wino Polonez na specjalne zamówienie Biedronki. Lidl już wcześniej nawiązał współpracę z krakowską winnicą Srebrna Góra. Nowością w dyskontach są wina bio.
Polski rynek wina jest jeszcze na etapie współpracy, nie rywalizacji. – Zainteresowanie jest coraz większe, a producentów wciąż relatywnie mało. Winiarze nie są więc dla siebie konkurencją. Przeciwnie, polscy winiarze, robiąc dobre wino, robią sobie wzajemnie reklamę – mówi Jacek Turnau, współwłaściciel winnicy Turnau.
Sympatia Polaków do tego trunku szybko rośnie. Według GUS od 2010 do 2018 r. import wina do Polski niemal się podwoił. Moda na prosecco potroiła w tym czasie wartość importu wina musującego. W 2018 r. do listopada sprowadzono do Polski wino o wartości 1,004 mld zł. Największym dostawcą są bezdyskusyjnie Włochy, które przysłały nam wino o wartości 64,9 mln euro, czyli w przeliczeniu 218,13 mln zł. Drugie były USA (156 mln zł) i Niemcy (154,21 mln zł) – obliczyła ICE Agencja Promocji i Internacjonalizacji Przedsiębiorstw Włoskich.
Według Nielsena wino stołowe jest co do ważności czwartą największą kategorią alkoholową w Polsce, ze sprzedażą wartą rocznie ok. 2,16 mld zł, po piwie, wódce i... whisky. Łącznie jednak wino jest więcej warte, jeśli dodać do niego osobną dla Nielsena kategorię wina musującego (0,41 mld zł) oraz deserowego (0,18 mld zł).
Sprzedaż wina rosła w ubiegłym roku w tempie 7 proc. Eksplozję popularności zanotowało natomiast wino musujące, zwłaszcza prosecco i cava – sprzedaż tych odmian wzrosła w 2018 r. odpowiednio o 46 i 22 proc.