W opublikowanych dziś rano wynikach Grupy Kapitałowęj Żywiec spółka wykazała zaskakujące dane W 2019 roku skonsolidowane przychody ze sprzedaży Grupy wzrosły o 7 proc. i wyniosły 3 570 mln zł z 3 324 mln zł w 2018 r. W tym czasie jednak skonsolidowany zysk z działalności operacyjnej spadł o 22 proc. do 325 mln zł z 415 mln zł rok wcześniej. W omawianym okresie grupa osiągnęła też jedynie 234 mln zł zysku netto, wobec 324 mln zł w poprzednim okresie.

W wynikach widać wpływ marek premium i ekonomicznych. Wzrost przychodów o 7 proc. Żywiec tłumaczy dwucyfrowym wzrostem sprzedaży marek premium (Żywiec, Heineken, Desperados i Strefa Zero) oraz dalszy dynamicznym rozwojem marek Browaru Namysłów, którego warty pół miliarda zakup został sfinalizowany w kwietniu 2019 r. Efekty synergii uzyskane dzięki akwizycji Namysłowa miały nawet przekroczyć oczekiwania. Natomiast spadek sprzedaży piw ekonomicznych był jednym z powodów obniżenia zysku, który spółka tłumaczy też wzrostem kosztów działalności. Chodzi o rosnące koszty surowców, opakowań, energii oraz wynagrodzeń, w powiązaniu z jednorazowymi kosztami akwizycji Browar Namysłów.

- Ubiegły rok był trudniejszy dla branży piwnej i Grupy Żywiec niż bardzo dobry 2018. Niekorzystna pogoda w maju na początku sezonu piwnego, a także spadek całego rynku piwa w czwartym kwartale, szczególnie w segmencie ekonomicznym, wpłynęły również na sprzedaż Grupy Żywiec – powiedział Francois-Xavier Mahot, prezes Grupy Żywiec S.A. – Utrzymaliśmy pozycję lidera najszybciej rosnących segmentów rynku jak premium i piwa bezalkoholowe. Na nasze wyniki bardzo pozytywnie wpłynął również dalszy dynamiczny rozwój Browaru Namysłów i efekty synergii wynikające z tej akwizycji – dodał Mahot.

Spółka zapowiada, że na wynik tegoroczny wpłynie wysoka inflacja kosztów działalności, coraz bardziej skomplikowane otoczenie regulacyjne nakładające na przedsiębiorców coraz to nowe obciążenia podatkowe i administracyjne oraz wzrost akcyzy na alkohol.