W komunikacie wydanym w piątek późnym wieczorem czasu polskiego Biały Dom poinformował, że "z ostrożności" i za radą swego lekarza oraz ekspertów ds. medycyny prezydent postanowił, że przez kilka dni będzie wykonywał swe obowiązki z prezydenckiego gabinetu na terenie Walter Reed National Military Medical Center w miejscowości Bethesda w stanie Maryland.
- Prezydent pozostaje w dobrym nastroju, miał łagodne objawy (COVID-19 - red.), cały dzień pracował - oświadczyła Kayleigh McEnany, sekretarz prasowy Trumpa.
- Prezydent docenia wyrazy wsparcia, kierowane pod swoim i swojej małżonki adresem - dodała.
Czytaj także: Biden i Harris nie są zakażeni koronawirusem
Przed Białym Domem na prezydenta czekał śmigłowiec Marine One. Po północy czasu polskiego Trump przeszedł przez trawnik i wszedł na pokład maszyny. Prezydent miał maseczkę ochronną, wykonał do kamer gest uniesionego kciuka; nie rozmawiał z dziennikarzami. Po krótkim locie helikopter wylądował w Bethesdzie.