Trump zapowiedział wprowadzenie 10 czerwca ceł w wysokości 5 proc. na wszystkie towary importowane z Meksyku, jeśli kraj ten nie powstrzyma napływu nielegalnych imigrantów do USA. Z każdym miesiącem cła mają rosnąć aż osiągną poziom 25 proc. w październiku.

Mulvaney na antenie Fox News zapewnił, że Trump mówiąc o cłach był "śmiertelnie poważny". - W rzeczywistości spodziewam się, że te cła wejdą w życie w wysokości co najmniej 5 proc. 10 czerwca. Prezydent jest śmiertelnie poważny w kwestii rozwiązania sytuacji na południowej granicy (USA) - powiedział Mulvaney.

Szef personelu Białego Domu przypomniał, że administracja USA od sześciu miesięcy alarmowała, że południowa granica kraju jest nieszczelna, a sytuacja jest kryzysowa. - Niewielu ludzi nam wierzyło - dodał.

Zapowiedź wprowadzenia ceł przez Trumpa krytykują ekonomiści, liderzy biznesu a nawet politycy Partii Republikańskiej wskazując, że polityka handlowa i imigracyjna to dwie oddzielne kwestie. 

Ekonomiści ostrzegają, że wprowadzenie ceł wywrze negatywny wpływ na gospodarkę USA.