Opublikowany w czwartek raport przygotowany przez Muellera wskazuje, że jego zespół nie znalazł dowodów na to, by prezydent lub ktoś z jego otoczenia działał w zmowie z Rosją przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku. Raport nie przesądza jednak kwestii ewentualnych nacisków prezydenta na wymiar sprawiedliwości - co sprawia, że Demokraci uważają, iż Kongres nadal powinien zajmować się możliwością nadużycia władzy przez prezydenta.

Z raportu wynika, że zespół Muellera nie był w stanie stwierdzić, czy nie doszło do złamania prawa w kwestii obstrukcji wymiaru sprawiedliwości przez prezydenta. Zdaniem jego autora kwestię tę może ustalić Kongres.

"Raport Muellera w sposób jasny wskazuje na odpowiedzialność Kongresu za śledztwo ws. obstrukcji wymiaru sprawiedliwości przez prezydenta" - napisała Ocasio-Cortez na Twitterze. Kongresmenka dodała, że w związku z tym podpisze się pod wnioskiem o wszczęcie wobec Donalda Trumpa procedury impeachmentu przygotowany przez kongresmenkę Rashidę Tlaib.

"Chociaż rozumiem polityczną rzeczywistość Senatu (większość w nim mają Republikanie - red.) + wyborcze wątpliwości, po przeczytaniu raportu Departamentu Sprawiedliwości, który wprost wskazuje Kongres jeśli chodzi o ustalenie czy doszło do obstrukcji, nie widzę powodu, abyśmy abdykowali z konstytucyjnej odpowiedzialności za śledztwo" - dodała Ocasio-Cortez.

Inni Demokraci tonują jednak nastroje, jeśli chodzi o procedurę impeachmentu. Lider większości w Izbie Reprezentantów Steny Hoyer w rozmowie z CNN stwierdził, że "nie warto obecnie sięgać po impeachment". A przewodniczący komisji ds. wymiaru sprawiedliwości Jerry Nadler stwierdził, że impeachment jest "jedną z możliwości" pośród innych, które Kongres może zastosować, by pociągnąć Trumpa do odpowiedzialności.