W związku z tzw. government shutdown (zamknięciem rządu) na bezpłatne urlopy zostali skierowani m.in. urzędnicy Biura ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych (ATF), którzy zajmują się m.in. przestrzeganiem regulacji i przepisów federalnych związanych z handlem alkoholem.
W efekcie przedstawiciele branży browarniczej nie mogą obecnie uzyskać wymaganych dokumentów pozwalających np. na wprowadzenie nowych etykiet, nowych produktów na rynek, czy otwieranie nowych zakładów produkcyjnych, ani punktów dystrybucji alkoholu.
Jak zauważa NBC News w branży zależnej od "wypuszczania na rynek i reklamowania nowych piw, w związku z oczekiwaniem przez klientów nowości" opóźnienia w uzyskaniu takich pozwoleń mogą przynieść wymierne, finansowe straty dla browarów.
Mariah Scanlon, menadżer ds. marki z Smuttynose Brewing Company w Hampton zwraca uwagę, że najgorsza dla branży jest niepewność dotycząca tego jak długo potrwa jeszcze obecny impas w USA.
- Nie można przygotować strategii nie wiedząc jak długo to (zamknięcie rządu) będzie trwać - dodaje.