Rozmowa z prezydentem dotyczy okładkowego tematu tygodnika "Time" - a więc próby odpowiedzi na pytanie "Czy prawda umarła?". Trump jest pytany o wypowiedzi dotyczące m.in. podsłuchiwania go przez służby w czasach administracji prezydenta Baracka Obamy a także inwigilację przez brytyjską służbę specjalną GCHQ na polecenie byłego prezydenta USA. Dziennikarze pytają też o sugerowanie przez niego w czasie kampanii wyborczej, że ojciec Teda Cruza, jego rywala w wyścigu o nominację prezydencką, mógł być powiązany z zamachem na prezydenta Johna Fitzgeralda Kennedy'ego.

Trump odpiera zarzuty o rozpowszechnianie niesprawdzonych informacji podkreślając, że kieruje się "intuicją, która go nie zawodzi". - Słuchaj, nie radzę sobie chyba tak źle, ponieważ to ja jestem prezydentem, a ty nie - mówi w trakcie rozmowy do dziennikarza "Time" Michaela Scherera.

- Co mogę powiedzieć? Zazwyczaj mam rację. Jestem człowiekiem, który wie jak działa świat - podkreśla prezydent USA.

Jako dowód na prawdziwość swoich słów Trump przypomina własne wypowiedzi na temat Brexitu przed referendum w tej sprawie na Wyspach.

- Brexit, przewidziałem Brexit, pamiętasz to, na dzień przed tym zdarzeniem. Powiedziałem: Brexit dojdzie do skutku i wszyscy się śmiali, a potem Brexit stał się faktem. Wiele, wiele rzeczy okazało się prawdą - podkreśla Trump.