Najnowsze dane Prokuratury Krajowej wskazują, że nie tylko aresztów jest więcej, ale są też coraz dłuższe. O 20 proc. wzrosła liczba aresztów trwających od pół roku do roku i o ponad 40 proc. dłuższych niż dwa lata. Ekspertów niepokoi, że wzrost nie jest wynikiem decyzji prokuratorskich, tylko odgórnych wytycznych szefa prokuratury.
– Prowadzimy coraz więcej spraw przestępczości zorganizowanej, wyłudzeń VAT, tzw. białych kołnierzyków – odpiera zarzuty prokuratura. Jak wynika z danych uzyskanych z MS, największą liczbę wniosków o zastosowanie izolacyjnego środka zapobiegawczego rejestrują sądy rejonowe w apelacjach: warszawskiej, gdańskiej, poznańskiej, lubelskiej, łódzkiej, katowickiej i wrocławskiej. W 2018 r. w sądach rejonowych apelacji warszawskiej złożono 823 takie wnioski, w gdańskiej – 1129 wniosków, katowickiej – 659 wniosków, krakowskiej – 738 wniosków, lubelskiej – 750 wniosków, łódzkiej – 768, w poznańskiej – 809, a we wrocławskiej – 801.
Swój raport na temat liczby i czasu trwania tymczasowych aresztowań przygotowała także niedawno Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
W skali całego kraju najmniej wniosków jest składanych w sądach rejonowych w apelacji rzeszowskiej, gdzie w latach 2014–2018 rocznie zarejestrowano ok. 550 wniosków. Dysproporcja w tym zakresie w porównaniu z innymi apelacjami może wynikać w pierwszej kolejności z wielkości apelacji – zauważają autorzy raportu.
Natomiast skuteczność wniosków prokuratorskich o zastosowanie tymczasowego aresztowania na etapie postępowania przygotowawczego wynosi 90,46 proc. i jest najniższa od 2014 roku.
Z danych wynika, że największa była ona w 2015 r. Zdaniem ekspertów fundacji, można to tłumaczyć przede wszystkim dużo mniejszą liczbą złożonych wtedy wniosków o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Może to sugerować, że prokuratorzy składali wnioski tylko w dobrze uzasadnionych przypadkach. Różnica pomiędzy wydanymi postanowieniami a złożonymi wnioskami wynosiła wtedy niewiele ponad tysiąc.