Zakazy orzekane przez sądy: w 2016 r. sądy orzekły 111 tys. środków karnych

Skuteczne egzekwowanie zakazów orzekanych przez sądy działa na sprawców zniechęcająco. Liczba łamiących je z roku na rok maleje.

Aktualizacja: 27.06.2017 19:31 Publikacja: 27.06.2017 19:00

Zakazy orzekane przez sądy: w 2016 r. sądy orzekły 111 tys. środków karnych

Foto: Fotolia

W 2016 r. sądy orzekły 111 tys. środków karnych. Chodzi o wszelkiego rodzaju zakazy: od prowadzenia pojazdu poprzez zajmowanie określonych stanowisk, zbliżanie się do określonych miejsc po wejście do salonu gier czy kasyn.

– Za złamanie zakazów w ubiegłym roku zostało skazanych blisko 11 tys. osób – wynika ze statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości. To o 1,3 tys. mniej niż w 2015 r.

– To zasługa egzekwowania orzekanych przez sądy zakazów – twierdzą karniści. Dodają jednak, że nadal są zakazy lekceważone. Do najczęstszych należy zakaz prowadzenia pojazdów i wstępu na stadiony.

Trzeba zamknąć firmę

Sądy karne orzekają konkretne zakazy przy okazji orzekania tzw. kary podstawowej, najczęściej skazywania na pozbawienie wolności. Orzekają je w zaledwie 20 proc. kończonych procesów.

– Wyrokując, sąd ustala, czy kara jest adekwatna do przestępstwa – tłumaczy sędzia Jakub Węgrzyn.

Orzeczenie zakazu ma konkretne, praktyczne skutki.

– Osoba, wobec której orzeczono np. zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, nie może rozpocząć legalnego biznesu. Jeśli prowadzi firmę, musi ją po prostu zamknąć – tłumaczy dr Janusz Kosiński.

Orzeczenie w sieci

Nie wszystkie zakazy cieszą się taką samą popularnością wśród sędziów. Przykład to podanie wyroku do publicznej wiadomości. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że o ile w 2014 r. liczba upublicznionych wyroków wynosiła ponad 22 tys., o tyle rok później (w 2015 r.) takich przypadków było już tylko 15 tys.

Jak sprawdziliśmy, środek karny w postaci podania wyroku do publicznej wiadomości najczęściej orzekany jest wobec pijanych kierowców – recydywistów.

To niejedyny rodzaj sprawców. Niedawno jeden z sądów rejonowych nakazał podanie do publicznej wiadomości wyroku wydanego wobec młodej dziewczyny. Skazał ją za obrazę uczuć religijnych księdza. W ubiegłym roku inny sąd rejonowy zdecydował z kolei o upublicznieniu wyroków na trzech złodziei, którzy notorycznie okradali osiedlowych sklepikarzy.

Dlaczego publicznych wyroków jest tak mało?

– Sądy stawiają raczej na surowe wyroki i wolą je zawieszać niż orzekać środki karne. Wolą też zawieszać wykonanie wyroków niż pozbawiać sprawców prawa jazdy czy umieścić wyrok na złodzieja w internecie – mówi dr Kosiński.

Jest też inny powód. Wyrok wrzucony do internetu zostanie w nim na zawsze, a przecież skazanie ulega zatarciu. Tymczasem wyroku z sieci wyrzucić się nie da.

Ruletka nie dla każdego

Najrzadziej stosowany jest zakaz wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych. W 2014 r. wykonywano jedynie pięć takich zakazów (dla porównania w 2015 r. było ich dziewięć, a w 2016 r. – osiem).

W przeciwieństwie do wspomnianego zakazu sądy nie żałują skazanym zakazów prowadzenia auta. Taki środek zastosowano w 2016 r. wobec 1,3 tys. skazanych. Z informacji policyjnych wynika, że kierowcy bez uprawnień coraz ostrożniej łamią ten zakaz. Nic dziwnego, od 1 czerwca 2017 r. każdy, kto złamie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, zostanie skazany nawet na pięć lat więzienia.

Na popularności zyskuje z kolei zakaz zbliżania się do ofiary. Pojawia się w wyrokach skazujących za znęcanie się nad rodziną. Egzekwowanie takich zakazów jest możliwe dzięki systemowi dozoru elektronicznego. Zakaz zbliżania się łamią najczęściej sprawcy pod wpływem narkotyków i alkoholu. Ich zachowań pilnuje specjalny nadajnik, który przy zbliżeniu się do zabronionych miejsc wysyła sygnał do centrali monitorowania, a ta powiadamia policję.

W 2016 r. sądy orzekły 111 tys. środków karnych. Chodzi o wszelkiego rodzaju zakazy: od prowadzenia pojazdu poprzez zajmowanie określonych stanowisk, zbliżanie się do określonych miejsc po wejście do salonu gier czy kasyn.

– Za złamanie zakazów w ubiegłym roku zostało skazanych blisko 11 tys. osób – wynika ze statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości. To o 1,3 tys. mniej niż w 2015 r.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona