W czwartek PAP poinformował o liście prawników wskazujących rzekomo, że prezydent Andrzej Duda mógł zastosować prawo w taki sposób, jak to zrobił w przypadku Mariusza Kamińskiego.

W informacji zacytowano również słowa prezydenckiego ministra Pawła Muchy, wypowiedziane w czwartek w TVP Info:

"M.in. pan profesor Waltoś, prof. Gardocki, prof. Murzynowski, prof. Banaszak, i długo można by wymieniać, to są autorzy, którzy wprost, jednoznacznie wskazywali w literaturze, w doktrynie, w nauce prawa, że to, że nie było wcześniej sytuacji tego rodzaju, żeby ułaskawienie miało postać aktu abolicji indywidualnej (odstąpienia od ścigania danej osoby - PAP) nie znaczy, żeby prezydent nie ma tego rodzaju kompetencji. Oczywiście, że ma tego rodzaju kompetencje i prawo łaski mógł zastosować w taki sposób jak to zrobił".

Wobec powyższych słów prof. Gardocki złożył oświadczenie, dementując swoje rzekome poparcie dla działań prezydenta:

"Oświadczam, że nigdy nie wypowiadałem się na temat słuszności lub niesłuszności decyzji p.Prezydenta o ułaskawieniu p.Mariusza Kamińskiego. Twierdzenie, że popierałem tę decyzję opiera się więc na nieporozumieniu. To nieporozumienie wynikło prawdopodobnie z tego, że w kolejnych wydaniach mojego podręcznika "Prawo karne", przy wyjaśnianiu na czym polega ułaskawienie informowałem, powołując się na monografię prof Andrzeja Murzynowskiego, że w literaturze procesu karnego uważa się, że ułaskawienie może polegać także na abolicji indywidualnej. Prof.Lech Gardocki"