Wszystkie opozycyjne kluby opowiedziały się w czwartek za odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektu zmian w kodeksie i procedurze karnej autorstwa PiS. Pierwotnie projekt miał dotyczyć jedynie dostosowania zapisów kodeksu do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z 15 marca 2017 r.
– I gdyby na tym poprzestano, byłaby zgoda – zapewniała podczas debaty poseł Barbara Dolniak z KO.
Na tym się jednak nie skończyło. Projekt zawiera też inne rozwiązania, zdaniem opozycji nie do przyjęcia. Posłanka wymieniła zmianę zapisów umożliwiających udostępnienie akt postępowania przygotowawczego. Jak wyjaśniała, media, a za ich sprawą opinia publiczna, nie dowiedzą się o bulwersujących sprawach prowadzonych przez prokuraturę, a dotyczących np. przedstawicieli władzy państwowej.
Czytaj także: Prawo karne w pandemii - czyli o "koniecznych zabiegach nowelizacyjnych" 2020 roku
– Dostęp do informacji nie jest przywilejem, bez niego nie ma demokracji – zakończyła poseł Dolniak.