- Mamy 21 trudnych miesięcy. Walki o to, by dobra zmiana trwała, zmieniała Polskę, dawała Polsce wielką szansę - mówił Kaczyński. – Zwycięstwa PiS będą służyły temu wyrównaniu, tej równości. To równość nie tylko tego, co w tym momencie, to także równość szans dla młodego pokolenia, dla tych, którzy dzisiaj są dziećmi – przekonywał.
- Trzeba skończyć w tymi wszystkimi klikami, blatami, a mówi się w niektórych częściach Polski nawet o takich blatach w skali całego województwa. Nie będę tych województw wymieniał, nie chcę nikogo obrażać, ale obawiam się, że w tym, co mówią ludzie, jest wiele prawdy - kontynuował Kaczyński. - Nie może być w Polsce tak, że są ci uprzywilejowani, są te tzw. elity z własnego nadania i są ci zwykli ludzi, bez szans - dodał.
Prezes PiS spodziewał się, że przeciwnicy jego partii za jego słowa będą go teraz atakować. - Są mocni osadzeni w tych różnych układach i układzikach. A często obronią ich wprost. Często mówią, że powinny być elity, które są poza prawem - ocenił Kaczyński, cytowany przez portal 300polityka.pl.
Występujący po prezesie PiS premier Mateusz Morawiecki rozwinął skrót PO jako "Puste Obietnice". - O to właśnie toczy się gra. Czy Polska ma należeć do grup interesów, które u zarania tworzenia III RP miały aferę FOZZ, czy Polskę równych szans, sprawiedliwą i solidarną. PiS walczy o taką Polskę, sprawiedliwą, uczciwą i dumną - przekonywał.
- My odbudowujemy polski majątek, Polskę, również na Opolszczyźnie. Właśnie takiej uczciwej Polski chcemy. O taką Polskę chcemy walczyć. Takiej Polski sprawiedliwej potrzebujemy. Takiej Polski solidarnej, Polski dumnej i dla takiej Polski będziemy pracować i dla takiej Polski będziemy zwyciężać. I zwyciężymy - zapowiedział szef rządu w Opolu.