Szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski powiedział, że prezydent w ostatnim czasie wielokrotnie wyrażał swoje wątpliwości co do zapisów tej ustawy.
"Konkretne zarzuty dotyczące w przekonaniu prezydenta braku zgodności tej ustawy z konstytucją RP są trzy. Pierwszy z nich dotyczy różnicowania statusu zgromadzeń publicznych, przy zastosowaniu elementu konstrukcyjnego nieprzewidzianego na gruncie konstytucyjnym. Chodzi oczywiście o tzw. zgromadzenia cykliczne, które zostały do tej ustawy wprowadzone" - powiedział. Czytaj więcej
Decyzję prezydenta skomentowali rzecznik prasowy PiS Beata Mazurek i Ryszard Terlecki. Zdaniem Mazurek brak podpisu nie jest porażką procesu legislacyjnego. - Prezydentowi przysługuje prawo zawetowania lub skierowania do Trybunału Konstytucyjnego każdej ustawy - powiedziała.
Rzecznik PiS dodała, że partia cierpliwie czeka na decyzję Trybunału Konstytucyjnego.
Zdaniem Terleckiego jest potrzeba uregulowania kwestii organizacji zgromadzeń. Podkreślił, że kluczowe jest wprowadzenie rozwiązania polegającego na rozdzieleniu demonstracji neutralnym pasem.