Jego zdaniem ustawa z 30 grudnia 2015 r. narusza konstytucyjne gwarancje wolności słowa i wolności mediów podporządkowując publiczne radio i telewizję bezpośrednio rządowi i ignorując konstytucyjną rolę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
- Wolność słowa i powiązana z nią wolność mediów mają charakter zasady ustrojowej – argumentuje Rzecznik Praw Obywatelskich, i dodaje, że media publiczne stanowić powinny instytucjonalną gwarancję wolności wypowiedzi i pluralizmu środków przekazu społecznego. - Aby tę funkcję spełniać, muszą jednak cechować się niezależnością zarówno od interesów politycznych, jak i gospodarczych – podkreśla.
RPO przypomina, iż publiczna radiofonia i telewizja powstały w Polsce w wyniku przekształcenia rządowego radia i telewizji (ustawa z 29 grudnia 1992 r.). Wcześniej, w czasach PRL publiczna radiofonia i telewizja miały charakter agend rządowych, politycznie i organizacyjnie podporządkowanych Radzie Ministrów.
Aby odseparować publiczne media od rządzących, ustawa o radiofonii i telewizji z 1992 r. wprowadziła trzy poziomy decyzji w sprawach publicznej radiofonii i telewizji: Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, a w ramach spółek publicznej radiofonii i telewizji – rady nadzorcze oraz zarządy tych spółek. Stanowiły one jak gdyby „bufory" między władzami politycznymi a redakcjami.
Tymczasem jak wskazuje Rzecznik, zaskarżana ustawa autorstwa PiS tę złożoną procedurę powoływania władz publicznych mediów zastępuje decyzją członka rządu - ministra skarbu państwa.