Prace nad ustawą regulującą zbiorowe zarządzanie prawami autorskimi w Polsce trwały ponad rok. W wtorek przyjął ją rząd. Przepisy były szeroko konsultowane. A chodzi o duże pieniądze i nieraz sprzeczne interesy.
Organizacje Zbiorowego Zarządzania (OZZ), których jest w Polsce kilkanaście, a największa to ZAiKS, zajmują się na podstawie ustawy i umów z twórcami ewidencją i ochroną powierzonych im praw autorskich oraz pobieraniem tantiem, a następnie ich dystrybucją wśród twórców czy ich spadkobierców, bądź innych właścicieli utworów.
Wprowadzono m.in. obowiązek zwoływania corocznie walnego zebrania członków, OZZ będą musiały prowadzić i na bieżąco aktualizować elektroniczny wykaz umów o zbiorowe zarządzanie.
Ograniczona zostanie ich swoboda w zarządzaniu środkami finansowymi, jakimi dysponują, będą mogły je inwestować jedynie w obligacje Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego. Wprowadzono też termin wypłaty tantiem, tj. dziewięć miesięcy od końca roku obrotowego, za który zostały pobrane, oraz obowiązek corocznego informowania uprawnionego o przysługujących mu należnościach i dokonanych potrąceniach (na koszty utrzymania OZZ oraz np. działalność promocyjną).
Wzmocniono status członków OZZ oraz kandydatów. Jeśli spełniają warunki członkostwa, to muszą być do OZZ przyjęci. Z drugiej strony kupujący prawo do korzystania z utworów nie będą musieli uiszczać tantiem jednocześnie w kilku organizacjach zbiorowego zarządzania, lecz w jednej.