Gdy pojawiły się pierwsze informacje o tym, że nowym marszałkiem Senatu został prof. Tomasz Grodzki, radości opozycji w Sejmie nie było końca. – Na klubie Koalicji Obywatelskiej zebranym kilkanaście minut później panowała bardzo dobra atmosfera właśnie z tego powodu – twierdzi jeden z naszych rozmówców. Ale przed opozycją stoi w praktyce bardzo trudne zadanie. A PiS zapewnia, że liczy na merytoryczną pracę Senatu.
W Senacie opozycja ma przed sobą kilka wyzwań. Pierwsze to utrzymanie kruchej politycznej współpracy zróżnicowanej grupy 51 senatorów i senatorek. Są wśród nich przedstawiciele PO, Lewicy, PSL oraz trzyosobowe koło senatorów niezależnych. Po drugie, przy takiej większości kluczowe zadanie to koordynacja prac i dbanie o obecność na każdym uznanym za istotne głosowaniu – czyli w praktyce na większości z nich. Bo każda porażka natychmiast zostanie uznana przez PiS za sygnał potencjalnej destabilizacji.