Szykuje się kolejne polityczne przesilenie w Zjednoczonej Prawicy

Najbliższe kilka dni będą kluczowe, jeśli chodzi o wprowadzenie kwarantanny narodowej. W Zjednoczonej Prawicy rośnie napięcie. W czwartek wieczorem premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że liczba zakażeń zaczęła spadać, a to oznacza, że rząd nie wprowadza jeszcze narodowej kwarantanny.

Aktualizacja: 13.11.2020 13:07 Publikacja: 12.11.2020 19:39

Szykuje się kolejne polityczne przesilenie w Zjednoczonej Prawicy

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rząd premiera Mateusza Morawieckiego podejmie w przyszłym tygodniu decyzję o tym, czy wprowadzać kolejne obostrzenia, aby przerwać rozprzestrzenianie się epidemii. W czwartek Morawiecki zapowiedział, że na tę chwilę bardziej radykalne kroki nie będą potrzebne.

W pierwotnym założeniu taka narodowa kwarantanna (rządzący starannie unikają słowa lockdown) miała być kwestią już najbliższych dni. Ale stabilizacja liczby zachorowań sprawiła, że decyzję odsunięto w czasie – do przyszłej środy. O stabilizacji oficjalnie mówi już np. szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. W Zjednoczonej Prawicy przeciwko drugiemu lockdownowi najgłośniej publicznie opowiada się Porozumienie i wicepremier Jarosław Gowin.

Tryb i sposób komunikowania wielu wcześniejszych decyzji zaczyna budzić dyskusje nie tylko w całej Zjednoczonej Prawicy. Kontrowersje wzbudziła zwłaszcza niedawna decyzja dotycząca cmentarzy, podjęta w ostatniej chwili. – Zaczął się już spadek poparcia. Miejmy nadzieję, że za kilka miesięcy uda się je odbudować – martwi się jeden z naszych rozmówców z klubu PiS. Napięcia w Zjednoczonej Prawicy wywołują kolejne kryzysy i kłopoty, z którymi musi borykać się cały obóz polityczny. – To jest jasne, że problemy, które ujawniły się w tym roku, mają swoją kontynuację. Podpisanie nowej umowy koalicyjnej dało oddech tylko na moment – zauważa nasz rozmówca. Temat walki z pandemią został poruszony na niedawnej Radzie Koalicji. Ale wszystkie decyzje zapadają wedle wskaźników, które wcześniej nakreślił rząd.

Kolejny kryzys?

W ostatnich tygodniach niemal cała komunikacja rządu była skupiona na kwestii pandemii. Dlatego z kolei narzekania czy polityczne pozycjonowanie się polityków z partii koalicyjnych traktowane jest w PiS coraz częściej jako próba zbijania punktów politycznych w obiektywnie trudnej sytuacji. – To nie fair – słychać z PiS.

Wszystko prowadzi do sytuacji, w której powstaje wzajemnie napędzający się system wzajemnych nieufności i oskarżeń. Przez to można usłyszeć w Zjednoczonej Prawicy – i to zarówno w PiS, jak i w partiach koalicyjnych – że szykuje się kolejne polityczne przesilenie, do którego może dojść jeszcze przed wygaszeniem obecnej fali pandemii. Poprzednie o mało co nie zakończyło się rozpadem koalicji rządzącej i być może przyspieszonymi wyborami. Rysuje się obraz sytuacji, w której kolejne spięcia i nieufność mogą doprowadzić np. do powstania rządu mniejszościowego, bez jednego albo nawet obydwu obecnych koalicjantów PiS. To oczywiście najbardziej ekstremalny rozwój wypadków.

Scenariusz, o którym mowa, nie budzi jednak wrażenia na naszych rozmówcach w Zjednoczonej Prawicy. Bo jak zwraca uwagę jeden z nich, PiS nie jest obecnie w stanie wykonać tak dramatycznego manewru. W planie na listopad był kongres, który miał m.in oczyścić sytuację w partii, doprowadzić do wyboru nowych władz, przeprowadzić wewnętrzne reformy. Nie wszystkie podobały się w „terenie", ale kongres byłby przynajmniej okazją do wewnętrznego wzmocnienia partii Kaczyńskiego, w której są liczne otwarte wewnętrzne fronty. Kongres jednak został przełożony na inny termin z powodu pandemii. Nie jest jasne, czy w ogóle będzie mógł odbyć się w tym roku, czy też np. – jak wybory w PSL – zostanie przesunięty na wiosnę.

Kłopot w PiS

Pandemia pokrzyżowała też plany jesiennej ofensywy programowej i powrotu do tematów, które były na politycznej agendzie PiS od wielu lat. Jednak politycy PiS podkreślają, że żadne plany nie zostały odwołane, a są tylko przesunięte. Tak ma być np. z budzącym duże polityczne emocje podziałem Mazowsza i wyborami w dwóch nowych województwach. – Mazowsze powinno zostać podzielone. Chciałbym, żeby projekt w tej sprawie jeszcze w tym roku trafił do Sejmu – mówił w czwartek w RMF wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

Możliwości realizacji planów PiS na drugą kadencję zależą też od sytuacji gospodarczej. A to zależy też od tego, czy i jak długo potrwa kolejny czas zamknięcia kraju. W grze wokół tego są też przedsiębiorcy i biznes. W niedawnym stanowisku Polskiej Rady Przedsiębiorców zawarto apel o ścisłe przestrzeganie reguł sanitarnych, co ma uratować gospodarkę przed zamknięciem.

Swoje propozycje cały czas zgłasza też opozycja. – Wnioskujemy do rządzących o uwolnienie branży transportu osobowego, zniesienie limitu 50 proc. ograniczenia osób przejeżdżających autokarem – powiedział w czwartek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Opozycja cały czas krytykuje też PiS za opóźnienie w pracach Sejmu, który po dwutygodniowej przerwie zbierze się w przyszłym tygodniu.

Rząd premiera Mateusza Morawieckiego podejmie w przyszłym tygodniu decyzję o tym, czy wprowadzać kolejne obostrzenia, aby przerwać rozprzestrzenianie się epidemii. W czwartek Morawiecki zapowiedział, że na tę chwilę bardziej radykalne kroki nie będą potrzebne.

W pierwotnym założeniu taka narodowa kwarantanna (rządzący starannie unikają słowa lockdown) miała być kwestią już najbliższych dni. Ale stabilizacja liczby zachorowań sprawiła, że decyzję odsunięto w czasie – do przyszłej środy. O stabilizacji oficjalnie mówi już np. szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. W Zjednoczonej Prawicy przeciwko drugiemu lockdownowi najgłośniej publicznie opowiada się Porozumienie i wicepremier Jarosław Gowin.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Daniel Obajtek: Jestem inwigilowany cały czas, czuję się zagrożony
Polityka
Wpis ambasadora Niemiec ws. flanki wschodniej. Dworczyk: Niemcy mają znikome możliwości
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują zdecydowanego faworyta
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Adam Struzik: Czuję się odpowiedzialny za Mazowsze. Nie jestem zmęczony