Ujawnianie majątków osób publicznych? Tylko za ich zgodą

Rząd zwiększa przejrzystość majątków osób publicznych. Gdzie tkwi haczyk? Na ujawnienie stanu posiadania musi zgodzić się polityk lub urzędnik.

Aktualizacja: 10.09.2019 06:15 Publikacja: 09.09.2019 19:17

Nowy projekt ustawy o jawości życia publicznego powstawał w Kancelarii Premiera poza wpływem ministr

Nowy projekt ustawy o jawości życia publicznego powstawał w Kancelarii Premiera poza wpływem ministra Kamińskiego. (Na zdjęciu od lewej: Mariusz Kamiński, Mateusz Morawiecki, Jacek Sasin i Mariusz Błaszczak)

Foto: East News / Bartłomiej Zborowski

Najbliższa rodzina osoby publicznej – żona, dzieci, partner – będzie musiała składać oświadczenia majątkowe, nawet gdy mają rozdzielność majątkową – zakłada rządowy projekt, który trafił właśnie do Sejmu.

Rząd PiS chce pokazać, że choć odrzucił kompleksowy projekt o jawności życia publicznego Mariusza Kamińskiego, zrealizuje jedną ze sztandarowych obietnic wyborczych sprzed czterech lat – większej transparentności osób piastujących funkcje publiczne i kontroli ich majątków.

Nowy projekt

Co ciekawe, jak ustaliła „Rzeczpospolita", projekt powstawał w Kancelarii Premiera zupełnie poza wpływem ministra Kamińskiego, któremu zawsze podlegała ta dziedzina, bo to jego ludzie będą ją de facto realizować – majątki będzie kontrolować nie tylko skarbówka, ale i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Do prezentowania stanowiska rządu w tej sprawie przed parlamentem został upoważniony wicepremier Jacek Sasin.

Projekt praktycznie w niczym nie przypomina projektu Kamińskiego, którego pomysły wywołały popłoch nawet we własnej partii. Kamiński chciał wprowadzić m.in. publiczny rejestr umów cywilnoprawnych i jednakowy dla wszystkich wzór oświadczenia majątkowego. Wszystkie oświadczenia miały być jawne i publikowane w BIP, poza oświadczeniami funkcjonariuszy służb. Kamiński chciał objąć obowiązkiem ujawnienia majątku ogromną rzeszę decydentów, m.in. prezesów i członków zarządów oraz rad nadzorczych spółek z ponad 10-proc. udziałem Skarbu Państwa lub samorządów, osoby uczestniczące w procesie udzielania zamówień publicznych, w procesach prywatyzacyjnych.

Tego w rządowym projekcie nie ma. Co więc jest?

Poza obowiązkiem składania oświadczeń majątkowych najbliższej rodziny osoby publicznej – żony (także kiedy dokonano rozdzielności majątkowej, również ich dzieci oraz partnerów) – jest rozszerzenie wymogu składania oświadczeń na grupę osób, która dotychczas nie musiała ujawniać swojego majątku. Chodzi o szefów m.in. PFRON, NFOŚiGW i NFZ. Zdaniem projektodawców „powyższe regulacje przyczynią się do zwiększenia poziomu zaufania społeczeństwa do osób piastujących funkcje publiczne" – czytamy w uzasadnieniu nowego projektu.

Niejawne majątki

Projekt jednak tylko z pozoru zwiększy transparentność. Jak się okazuje, rząd pozostawił wymóg wyrażenia zgody na ujawnienie majątku. Mówi o tym takie oto zdanie w uzasadnieniu do projektu: „Należy podkreślić, że pozostałe osoby obowiązane na podstawie nowelizowanej ustawy do składania oświadczeń majątkowych będą mogły tak jak dotychczas wyrazić zgodę na ich ujawnienie".

Dlaczego to tak istotne? Rząd PiS pokazał już, że jawność nie jest jego mocną stroną – jak pisała „Rzeczpospolita" w czasach rządu Beaty Szydło, swoje majątki utajnili wszyscy wiceministrowie zdrowia, rozwoju, obrony narodowej, infrastruktury i cyfryzacji. Sam ówczesny wicepremier Mateusz Morawiecki zgodę na ujawnienie swojego majątku wyraził dopiero pod ogromną presją opinii publicznej i nakazie samego Jarosława Kaczyńskiego. To niepokojący precedens, który nie miał miejsca od czasu wprowadzenia ustawy antykorupcyjnej w 1997 r. – o jawność majątków rządowych ministrów dbał bowiem rząd Jarosława Kaczyńskiego i premierzy PO–PSL.

Dzięki rozdzielności premier Morawiecki nie ujawnił, że jego żona ma m.in. 15 ha działki na wrocławskim Oporowie, którą kupił według „GW" pod koniec lat 90. dzięki znajomościom z hierarchami Kościoła i – zdaniem biegłej sądowej – po zdecydowanie zaniżonej cenie. Efekty nowej ustawy łatwo przewidzieć – rodziny polityków i osób publicznych będą składać oświadczenia majątkowe, ale opinia publiczna nigdy ich nie pozna.

Najbliższa rodzina osoby publicznej – żona, dzieci, partner – będzie musiała składać oświadczenia majątkowe, nawet gdy mają rozdzielność majątkową – zakłada rządowy projekt, który trafił właśnie do Sejmu.

Rząd PiS chce pokazać, że choć odrzucił kompleksowy projekt o jawności życia publicznego Mariusza Kamińskiego, zrealizuje jedną ze sztandarowych obietnic wyborczych sprzed czterech lat – większej transparentności osób piastujących funkcje publiczne i kontroli ich majątków.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Broń atomowa w Polsce? Wiceminister obrony o słowach Dudy: Nie zaskakiwać sojuszników
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Żona Borysa Budki została prezydentem. "W domu jesteśmy równi"
Polityka
Aborcja dopiero po wyborach. Rozpatrzenie projektów ustaw nie nastąpi szybko
Polityka
Macron odnawia Unię. Czy Francja może pociągnąć za sobą Europę?
Polityka
Polska gotowa na przyjęcie broni atomowej. Jest deklaracja Andrzeja Dudy, ale i wątpliwości Donalda Tuska