Podsumowanie wyborów na lewicy nie pozostawia wątpliwości, że to SLD jako członek Koalicji Europejskiej uzyskał najlepszy wynik. Robert Biedroń i jego Wiosna osiągnęli rezultat poniżej oczekiwań. Wiosna ma trzy mandaty, a SLD pięć. Jeszcze gorsza sytuacja jest w partii Razem. Koalicja Lewica Razem osiągnęła zaledwie 1,2 proc. Ten wynik nie daje dużych szans nawet na przekroczenie subwencyjnego progu 3 proc. w jesiennych wyborach parlamentarnych.
Niewątpliwy sukces SLD, który utrzymał swój stan posiadania w PE, wywołuje falę komentarzy w Platformie, która mandaty straciła.
– Te wybory wygrali tylko Czarzasty i Kaczyński – gorzko kwituje jeden z naszych rozmówców z PO mocno niezadowolonych z obecnego układu sił.
Wysokie morale
Decyzje co do formuły startu w jesiennych wyborach Sojusz podejmie w ogólnopartyjnym referendum, które zostanie rozpisane już na Radzie Krajowej partii. To spotkanie ma się odbyć już 9 czerwca. Politycy Sojuszu szacują, że weźmie w nim udział ok. 23 tysięcy osób. Opcje w referendum będą klarować się w ciągu najbliższych dni. – Morale jest bardzo wysokie. Jest poczucie dużego sukcesu po wyborach do PE – twierdzi nasz rozmówca z SLD.
Politycy Sojuszu podkreślają dobre wyniki swoich kandydatów. – SLD zdobył 810 tysięcy głosów, czyli 16 proc. wszystkich całej Koalicji Europejskiej – mówił Czarzasty na konferencji podsumowującej wybory. I podkreślił, że będzie rekomendował dalszą współpracę w ramach Koalicji Europejskiej. Ale choć SLD wyraźnie skłania się do dalszej współpracy w ramach KE, to rozmowy z Platformą o miejscach na listach Koalicji w wyborach do Sejmu mogą być trudne.