Czy mec. Robert Dopierała, adwokat z Gliwic, jest kompromisowym kandydatem na RPO, którego ma szansę poprzeć zarówno PiS, jak i Lewica oraz Platforma? Nazwisko Dopierały zaczęło krążyć wśród polityków, zanim doszło do utrącenia Bartłomieja Wróblewskiego w Senacie.
– Ja tego nazwiska nie słyszałem, ale to wie tylko Jarosław Kaczyński lub Komitet Polityczny PiS. Kilka dni temu byłem proszony, abym to zweryfikował – mówi nam polityk z bliskiego otoczenia prezesa Kaczyńskiego. Lewica kilka dni temu zaczęła pytać o poparcie dla mec. Dopierały w PiS. Jednak sugestie o dogadaniu się PiS z Lewicą przy okazji sprawy wsparcia z funduszu odbudowy także co do tej kandydatury wyglądają na polityczną plotkę.
Oficjalnie posłowie Lewicy nic o tym nie wiedzą. – Pierwsze słyszę to nazwisko – mówi Włodzimierz Czarzasty, odpowiedzialny za kontrowersyjny deal z PiS. – Nie znam go, nie myśleliśmy o kandydacie – reaguje Krzysztof Gawkowski.
Jednak Krzysztof Śmiszek, mający w klubie Lewicy monitorować kwestię wyboru kandydata na RPO, zaznacza: – Słyszałem, że gdzieś nieoficjalnie pojawiła się taka kandydatura, ale nie słyszeliśmy, żeby mecenas Dopierała chciał się z nami spotkać i się zaprezentować. Klub Lewicy nie dyskutował nad tą kandydaturą – mówi nam poseł Śmiszek, dodając, że „sprawa jest otwarta".
Niektórzy z posłów wskazują, że ktoś na Śląsku „podbija".