Kijki do selfie, powerbanki w kształcie kamieni, a nawet peleryny przeciwdeszczowe zamknięte w plastikowej kulce – m.in. takie przedmioty chce kupić Kancelaria Senatu. Na początku marca rozpisała przetarg na dostawę materiałów, przeznaczonych na cele popularyzacyjne i edukacyjne.
Na większości przedmiotów ma się znaleźć logo Senatu. W niektórych przypadkach trafi ono tylko na opakowania. W sumie liczba zamawianych przedmiotów liczy niemal 40 pozycji, a dominują wśród nich tak przewidywalne gadżety, jak smyczki, krawaty, długopisy i kubki. Część asortymentu może jednak zaskakiwać.
Kancelaria Senatu bowiem zdecydowała się m.in. na zakup opasek odblaskowych LED na nadgarstek, głośników bezprzewodowych, adapterów, pozwalających na korzystanie z gniazdek elektrycznych za granicą, opasek mierzących przebyty dystans i spalone kalorie, a nawet „lokalizatorów przedmiotów z wyzwalaczem Bluetooth 4.0". Z opisu tego ostatniego zamówienia wynika, że gadżet ma „umożliwić dwukierunkową komunikację między smartfonem a lokalizatorem dla ochrony rzeczy przed zgubieniem lub kradzieżą". W praktyce działa to tak, że jeśli brelok, przypięty na przykład do kluczy, znajdzie się zbyt daleko od telefonu, w obu urządzeniach włączy się sygnał dźwiękowy.
W wyczerpujący sposób opisane są też inne gadżety. Z zamówienia wynika m.in. że kijki do selfie mają posiadać „teleskopową rurkę rozciągającą się od ok. 30 cm do ok. 107 cm" i „uchwyt z regulacją kąta nachylenia do 180 stopni". Z kolei powerbank w kształcie kamienia ma mieć „pojemność co najmniej 6000 mAh" i „kształtem przypominać prawdziwy kamień".
Z zamówienia wynika, że jest duża rozpiętość, jeśli chodzi o liczbę zamawianych gadżetów. Niektórych kancelaria chce kupić kilka tysięcy, innych tylko kilkanaście sztuk.