Ideę budowy pomników, które miałyby upamiętniać Polaków walczących o niepodległość, Antoni Macierewicz zaprezentował pod koniec października poprzedniego roku.
– Chcemy oddać hołd tym, których nazwiska znamy, ale też bezimiennym bohaterom naszej historii. Chcemy przypomnieć o historii lokalnych społeczności, dzięki którym dziś cała ojczyzna może cieszyć się niepodległością, wolnością – mówił wtedy.
Jego program nawiązywał do upamiętniania dziesięciolecia niepodległości w 1928 roku. Wówczas w całym kraju dzięki inicjatywom lokalnych społeczności powstawały pomniki, które przyjmowały często formę kolumn z orłem zrzucającym kajdany i zrywającym się do lotu.
MON zakładał, że do końca 2017 r. zostanie wyłoniony wzór projektu kolumny. Organizatorzy konkursu chcieli, by upamiętnienie składało się z podstawy z czterema tablicami pamiątkowymi, trzonu i głowicy – wzbijającego się do lotu orła w koronie z krzyżem. Projekt artystyczno-architektoniczny kolumny miał być udostępniony na licencji wszystkim zainteresowanym podmiotom, np. samorządom, organizacjom kombatanckim.
Do dzisiaj MON nie udało się jednak wyłonić chociażby projektu architektonicznego „Kolumn Niepodległości". Chociaż na konkurs wpłynęło siedem projektów, żaden nie spełniał oczekiwań sądu konkursowego.