Reklama

Kidawa-Błońska ukarała swoich za szaliki z "Konstytucją"

Kandydatka na prezydenta poparła kary finansowe dla posłów KO, którzy rozwinęli w Sejmie szalik „Konstytucja".

Aktualizacja: 06.02.2020 10:59 Publikacja: 05.02.2020 18:32

Kidawa-Błońska ukarała swoich za szaliki z "Konstytucją"

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

19 grudnia ubiegłego roku, z powodu nieobecności części posłów opozycji, przegrała ona głosowania dotyczące trybu prac nad ustawą o sądach, nazywaną też represyjną. Sejm przystąpił do pierwszego czytania. Gdy projekt uzasadniał poseł PiS Jan Kanthak, z miejsc wstało troje posłów Koalicji Obywatelskiej, siedzących w ostatnim rzędzie: Klaudia Jachira, Artur Łącki i Urszula Zielińska. Trzymali szalik z napisem „Konstytucja", za co wszyscy dostali kary finansowe.

8 stycznia prezydium Sejmu, czyli marszałek Elżbieta Witek z zastępcami, zdecydowało o obniżeniu im uposażenia o jedną czwartą na okres miesiąca, czyli każdy stracił około 2 tys. zł.

„Rzeczpospolita" dotarła do uzasadnień decyzji. Wynika z nich, że prezydium w każdym z przypadków „postanowiło jednomyślnie". Spytaliśmy Centrum Informacyjne Sejmu, w jakim odbyło się to składzie. „Prezydium Sejmu w dniu 8 stycznia 2020 roku zebrało się w pełnym składzie" – napisało nam CIS.

Oznacza to, że kary za użycie szalika ze słowem „Konstytucja" poparli nie tylko marszałek Witek z wicemarszałkami z PiS Ryszardem Terleckim i Małgorzatą Gosiewską, ale również wicemarszałkowie z opozycji. To Piotr Zgorzelski z PSL, Włodzimierz Czarzasty z Lewicy oraz Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka na prezydenta i główna twarz Koalicji Obywatelskiej.

Niemy protest

Zaskoczenia decyzją prezydium nie ukrywa Klaudia Jachira. – O tym, że uchwała została podjęta jednomyślnie, poinformowałam w mediach społecznościowych, ale nie po to, by narzekać na wicemarszałków. Po prostu uznałam, że moi wyborcy mają prawo wiedzieć – mówi posłanka.

Reklama
Reklama

– Zależy mi na wyjaśnieniu sprawy. Chciałabym wiedzieć, dlaczego wicemarszałkowie uważają, że powagę Sejmu narusza niemy protest w ostatnim rzędzie z użyciem napisu „Konstytucja" w momencie, gdy ograniczana jest debata na sali plenarnej – dodaje.

O uzasadnienie decyzji poprosiliśmy więc wicemarszałków z opozycji. Przedstawiciele Lewicy i PSL nie byli zbyt rozmowni. – Nie komentuję spraw posłów i posłanek z innych klubów – powiedział Włodzimierz Czarzasty, a Piotr Zgorzelski do sprawy w ogóle nie chciał się odnieść.

Więcej o kulisach decyzji mówi Kidawa-Błońska. Przypomina, że ukarani politycy zorganizowali w listopadzie inny happening. Gdy PiS przedstawiało kandydatury Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza do Trybunału Konstytucyjnego, grupa posłów stanęła w pobliżu mównicy z literami układającymi się w słowo „HAŃBA".

– Był wniosek o ukaranie tych posłów obniżeniem uposażenia na miesiąc o połowę. Wszyscy wicemarszałkowie z opozycji walczyli o to, by ich nie karać, przekonując, że są to posłowie młodzi stażem parlamentarnym. Doszliśmy do kompromisu, że kara będzie w zawieszeniu, a ja zagwarantuję, że podobna sytuacja się nie powtórzy – wyjaśnia kandydatka KO na prezydenta. – Gdy doszło do kolejnego incydentu, pani marszałek odwiesiła tamtą karę. Proszę nie mówić, że głosowałam za ukaraniem jakiegokolwiek posła – dodaje.

Kłopot dla klubu

Czy rzeczywiście Elżbieta Witek po prostu odwiesiła karę? W uzasadnienia do decyzji dotyczącej Jachiry rzeczywiście jest mowa o „warunkowym odstąpieniu" od poprzedniej uchwały. Jednak jasno wynika z niego, że o nałożeniu nowej kary nie zdecydowała Witek, ale całe prezydium. Poza tym udziału w incydencie z listopada nie brał poseł Artur Łącki, ukarany razem z Jachirą i Zielińską, więc w jego przypadku żadna kara nie mogła być odwieszona. Kidawa-Błońska mówi „Rzeczpospolitej", że jeśli rzeczywiście tak było, pan poseł ma duże szanse na pozytywne rozpatrzenie odwołania.

Z naszych rozmów z posłami KO wynika, że decyzja wicemarszałek jest szeroko dyskutowana w klubie. – Karanie za stanięcie z szalikiem w ostatnim rzędzie to jakaś paranoja – mówi jeden z posłów.

Reklama
Reklama

Inni zwracają uwagę na to, że Jachira od miesięcy jest obciążeniem dla KO. Chodzi o jej występy w internecie, które mogą być odbierane jako kpina z religii i wartości patriotycznych. Na przykład ostatnio żartowała z Dekalogu.

– To, że fakt ukarania przez wicemarszałków z opozycji ujawniła w mediach społecznościowych, jest niewybaczalnym błędem w kampanii prezydenckiej. Gdyby pojawił się wniosek o wykluczenie jej z klubu, przeszedłby bez problemu – mówi anonimowo członek władz KO.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama