Wybory we Francji. Rekordowo niska frekwencja

We Francji odbyła się druga tura wyborów lokalnych. Według sondaży exit poll, Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen nie zdobyło władzy w żadnym z 13 regionów. Rekordowo niska była frekwencja.

Aktualizacja: 28.06.2021 06:19 Publikacja: 27.06.2021 21:21

Wybory we Francji. Rekordowo niska frekwencja

Foto: PAP/EPA/IAN LANGSDON

Głosowanie było sprawdzianem dla partii politycznych przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi.

Z sondaży exit poll wynika, że w skali kraju prezydencka partia LREM zdobyła 7 proc. głosów. "Fatalny wynik - oraz nadzwyczaj niska frekwencja, szczególnie wśród młodych wyborców - oznacza dotkliwą porażkę partii, która chciała zrewolucjonizować i odmłodzić francuską politykę" - pisze agencja AFP zaznaczając, że wynik LREM to także osobista porażka prezydenta Emmanuela Macrona.

Sondażowe wyniki pokazują, że Zjednoczenie Narodowe mającej ambicje prezydenckie Marine Le Pen nie wygrało w żadnym z 13 regionów kontynentalnej Francji.

- Dziś wieczorem nie wygramy w żadnym z regionów ponieważ kontrkandydaci weszli w nienaturalne sojusze i zrobili wszystko, co mogli, by uniemożliwić nam wygraną i pokazanie Francuzom, że potrafimy kierować regionalną administracją - mówiła do swych zwolenników Le Pen.

Polityk skrytykowała władze za przygotowanie wyborów zwracając uwagę, że ok. dwie trzecie uprawnionych do głosowania zostały w domach.

Według exit poll, w regionie Hauts-de-France reelekcję otrzymał konserwatysta Xavier Bertrand. Przemawiając do swych wyborców po zamknięciu lokali wyborczych polityk powiedział, że udało się zatrzymać skrajną prawicę i "mocno ją odepchnąć".

- Ten wynik daje mi siłę, by starać się o głosy w całym kraju - oświadczył Bertrand, sugerując swój start w wyborach prezydenckich.

Według sondaży, największe szanse na zwycięstwo w przyszłorocznych wyborach mają Macron, Le Pen i Bertrand.

W zakończonych właśnie wyborach lokalnych we Francji odnotowano najniższą frekwencję w historii V Republiki. W pierwszej turze 66,72 proc. uprawnionych do głosowania nie oddało głosu. Według sondaży, w drugiej turze frekwencja wyniosła ok. 35 proc.

- Nie mam zamiaru dziś głosować, straciłem wiarę w naszych polityków - powiedział Reuterowi Jean-Jacques, mieszkaniec Paryża, który wybrał się na spacer nad Sekwaną.

Głosowanie było sprawdzianem dla partii politycznych przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi.

Z sondaży exit poll wynika, że w skali kraju prezydencka partia LREM zdobyła 7 proc. głosów. "Fatalny wynik - oraz nadzwyczaj niska frekwencja, szczególnie wśród młodych wyborców - oznacza dotkliwą porażkę partii, która chciała zrewolucjonizować i odmłodzić francuską politykę" - pisze agencja AFP zaznaczając, że wynik LREM to także osobista porażka prezydenta Emmanuela Macrona.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD
Polityka
Fińska prawica zmienia zdanie ws. UE. "Nie wychodzić, mieć plan na wypadek rozpadu"
Polityka
Jest decyzja Senatu USA ws. pomocy dla Ukrainy. Broń za miliard dolarów trafi nad Dniepr
Polityka
Argentyna: Javier Milei ma nadwyżkę w budżecie. I protestujących na ulicach