Reklama

Samoa: Kobieta nie zostanie premierem, bo inna musiała zostać posłem?

Państwowa Komisja Wyborcza Samoa zinterpretowała przepisy o obowiązkowej liczbie kobiet (kwocie) w lokalnym parlamencie w ten sposób, że konieczna była zmiana wyników wyborów i wejście do parlamentu jeszcze jednej kobiety. To z kolei może sprawić, że Samoa nie będzie miała pierwszej w historii kobiety na czele rządu - informuje abc.net.au.

Aktualizacja: 22.04.2021 13:42 Publikacja: 22.04.2021 13:19

Samoa: Kobieta nie zostanie premierem, bo inna musiała zostać posłem?

Foto: AFP

arb

Komisja wyborcza wyliczyła, że w parlamencie powinno zasiadać - na mocy prawa o obowiązkowej kwocie kobiet - sześć parlamentarzystek, a nie, jak dotychczas interpretowano, pięć.

Prawo wyborcze nakazuje, aby w 52-osobowym parlamencie 10 proc. składu stanowiły parlamentarzystki. Dotychczas uznawano, że wymóg ten jest spełniany, gdy w parlamencie zasiada pięć kobiet. Komisja uznała jednak, że aby wypełnić wymogi prawa liczba parlamentarzystek musi wynieść sześć.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Polityka
Donald Trump niecierpliwie czeka na pokojowego Nobla. W Departamencie Wojny
Polityka
Człowiek z ludu. Nowy typ demokratycznego kandydata w wyborach do Kongresu
Polityka
Władimir Putin chce dalszej wojny. Usuwa ze swego otoczenia jedynego jej przeciwnika
Polityka
Emmanuel Macron przedstawi sądowi dowody, że jego żona jest kobietą
Polityka
Donald Trump uderza w Antifę. Nazywa ją organizacją terrorystyczną
Reklama
Reklama