Jarosław Kaczyński wyraził nadzieję, że za kilka miesięcy będzie już po zarazie i zacznie się "okres nie tyle może odbudowy, co powrotu do tego tempa poprawy sytuacji w naszym kraju, które uzyskaliśmy przed wybuchem tego wszystkiego, co nazywamy dzisiaj pandemią". "W trakcie wielkiego nieszczęścia pokazaliśmy siłę i ta sił powinna nam służyć dalej" - powiedział.
Wicepremier nawiązał do programu Nowy Ład i stwierdził, że po pandemii oprócz gospodarki, Polska powinna rozwijać swoją siłę militarną, w związku z niebezpieczną sytuacją na świecie. "Żyjemy w świecie coraz bardziej niebezpiecznym i to, co mamy dzisiaj jest niewystarczające” - powiedział.
Zapytany o kłótnie polityków w koalicji, Jarosław Kaczyński powiedział, że kierownictwo koalicji stara się łagodzić spory oraz szukać innych rozwiązań.
"Jesteśmy zdeterminowani, by ta kadencja trwała do jesieni 2023 roku, czyli do konstytucyjnego terminu wyborów, mimo iż pewne postawy czy wybuchy ambicjonalne nam w tym czasami przeszkadzają" - odpowiedział Kaczyński na pytanie o trwałość koalicji rządowej. - Chcemy doprowadzić do pozytywnej zmiany losu wielu Polaków.
Kaczyński odpowiedział też na pytanie, dotyczące zwrotu wraku prezydenckiego Tupolewa. Mówił, że Polska stara się rozmaitymi metodami doprowadzić do zwrotu wraku, ale "Rosja jest krajem, który pewnych reguł międzynarodowych nie uznaje". Poinformował, że raport komisji Macierewicza w sprawie katastrofy smoleńskiej "czeka już tylko na podpis".
Kaczyński mówił też o projekcie reformy sądownictwa. Powiedział, że "aktualnie wymiar sprawiedliwości działa fatalnie i bardzo szkodzi polskiemu społeczeństwu", dlatego Prawo i Sprawiedliwość zamierzą tę reformę przeprowadzić.