Francja: Parlament za zakazem dyskryminacji z powodu akcentu

Izba niższa francuskiego parlamentu znowelizowała przepisy zakazujące dyskryminacji w kraju, zakazując dyskryminowania osób w oparciu o ich akcent, co zostało uznane za "formę rasizmu".

Aktualizacja: 27.11.2020 06:42 Publikacja: 27.11.2020 06:27

Francja: Parlament za zakazem dyskryminacji z powodu akcentu

Foto: AFP

Zgromadzenie Narodowe zdecydowało, że akcent znajdzie się na liście przyczyn zakazanej prawnie dyskryminacji obok rasizmu, seksizmu i dyskryminacji osób niepełnosprawnych.

Maksymalna kara za dyskryminowanie kogoś z tych powodów to trzy lata więzienia i grzywna w wysokości 45 tysięcy euro.

Projekt zmian w prawie, zgłoszony został przez Christophe Euzeta, parlamentarzystę En Marche! - ugrupowania prezydenta Emmanuela Macrona.

Euzet przekonywał, że w czasie, gdy "widzialne" mniejszości skupiają na sobie uwagę opinii publicznej, o "słyszalnych" mniejszościach się zapomina.

Maina Sage, deputowana z Polinezji Francuskiej, mówiła o trudnościach jakich doświadczają osoby, takie jak ona, które mówią z akcentem spoza kontynentalnej Francji.

Patricia Miralles, córka emigrantów z Afryki Północnej mówiła, że była obiektem drwin, gdy w młodości posługiwała się algierskim akcentem.

Przeciwko zmianom w prawie głosował z kolei Jean Lassale, który - mówiąc z silnym akcentem charakterystycznym dla południowo-zachodniej Francji - przekonywał, że "nie żąda, by chronić go za to, że jest kim jest".

Minister sprawiedliwości Eric Dupond-Moretti wyraził przekonanie, że jest "bardzo przekonany" o konieczności zmian w prawie w tym zakresie.

W ubiegłym miesiącu Jean-Luc Melenchon, lider skrajnie lewicowej partii Niepokorna Francja, został nagrany, gdy - na pytanie dziennikarza zadane z silnym, południowym akcentem odparł: "Czy ktoś może mi zdać to pytanie po francusku?".

Zgromadzenie Narodowe zdecydowało, że akcent znajdzie się na liście przyczyn zakazanej prawnie dyskryminacji obok rasizmu, seksizmu i dyskryminacji osób niepełnosprawnych.

Maksymalna kara za dyskryminowanie kogoś z tych powodów to trzy lata więzienia i grzywna w wysokości 45 tysięcy euro.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD
Polityka
Fińska prawica zmienia zdanie ws. UE. "Nie wychodzić, mieć plan na wypadek rozpadu"
Polityka
Jest decyzja Senatu USA ws. pomocy dla Ukrainy. Broń za miliard dolarów trafi nad Dniepr
Polityka
Argentyna: Javier Milei ma nadwyżkę w budżecie. I protestujących na ulicach