Saad Aljabri powiedział podczas przesłuchania w USA, że książę Mohammed wysłał oddział uderzeniowy do Kanady, gdzie mieszka na wygnaniu, aby zabić i rozczłonkować go w taki sam sposób, w jaki w październiku 2018 roku zamordowano w Stambule dziennikarza. 

Aljabri uważa, że książę Mohammed chce go zabić, ponieważ jest bliski rywala księcia i byłego szefa saudyjskiej ochrony, księcia Mohammeda bin Nayefa, a także dlatego, że ma dużą wiedzę na temat działalności księcia, która mogłaby zaszkodzić bliskim relacjom między Waszyngtonem a Rijadem.

Z relacji Aljabriego wynika, że 2 października 2018 roku, 13 dni po zamordowaniu Chaszodżdżiego, do Kanady przyleciała osobista grupa najemników saudyjskiego księcia.

Zespół miał być wyposażony w sprzęt podobny do tego, który użyto do rozczłonkowania ciała dziennikarza. Podejrzeń w tej sprawie nabrały kanadyjskie służby bezpieczeństwa, ale książę miał nie zrezygnować do tej pory z chęci zabicia byłego przedstawiciela saudyjskiego wywiadu.