Szef polskiego rządu udał się do Czech, gdzie w Lednicach wziął udział w szczycie państw V4. Po sesji na wspólnej konferencji prasowej z premierami Czech, Słowacji i Węgier ocenił, że kryzys związany z koronawirusem uderza we wszystkie kraje Unii i powoduje, że inwestycje prywatne się "cofają". - W to miejsce powinny wejść inwestycje publiczne - infrastruktura drogowa, energetyczna, poprawa środowiska, edukacji i inne - stwierdził Mateusz Morawiecki.
Premier wyraził zadowolenie, że grupa V4 ustaliła wspólne stanowisko wobec Funduszu Odbudowy - zaproponowanego przez Komisję Europejską programu o wartości 750 mld euro, który miałby ułatwić krajom Unii odbudowę po pandemii.
Morawiecki powiedział, że obecnie państwa przeznaczają znaczne środki na "ratowanie miejsc pracy". - Jesienią i zimą będą potrzebne nowe środki na ruszenie gospodarki - ocenił.
Podkreślił, że niezbędna jest elastyczność w podziale środków z funduszu. Ocenił, że inne potrzeby mają kraje Północy, inne Południa, a inne Europy Środkowej, w tym Polska.
Zdaniem Morawieckiego, fundusz nie może zastąpić polityk traktatowych. Szef rządu poinformował, że premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej porozumieli się także w sprawie stanowisk negocjacyjnych dotyczących wieloletnich ram finansowych.