Projekt w ubiegłym tygodniu opublikowało ministerstwo sprawiedliwości. Plany rządu doprowadziły do publikacji tysięcy opinii i agresywnych wpisów w mediach społecznościowych. Wiele osób kierowało swoją wrogość w stronę obywateli państw afrykańskich.

"Czterdzieści lat polityki planowania rodziny w Chinach nie czyni z kraju miejsca na śmieci z zagranicy" - napisał jeden z użytkowników Weibo, odpowiednika Twittera.

Pod hashtagiem, który dotyczył zmiany prawa, pojawiło się ponad 4,8 mld wpisów. "Chiny nie są krajem imigranckim" - pisał jeden z internautów.

Proponowana reforma dotyczy m.in. ułatwień do uzyskania stałego pobytu. Obecnie mniej niż jeden procent cudzoziemców w Chinach ma prawo do stałego pobytu.

Projekt ustawy pojawia się w czasie, gdy Chiny starają się rozszerzyć swoje globalne wpływy i przyciągnąć walutę i inwestycje zagraniczne.