Amerykańska bizneswoman Jennifer Arcuri przyznała, że łączyła ją "bardzo specjalna relacja" z obecnym premierem Wielkiej Brytanii, Borisem Johnsonem w czasie, gdy był on burmistrzem Londynu. Odmówiła jednak odpowiedzi na pytanie, czy miała romans z obecnym szefem rządu Wielkiej Brytanii.
Na pytanie brytyjskiej telewizji ITV, czy miała romans z Johnsonem, Arcuri odparła, że "nie zamierza odpowiedzieć na to pytanie".
Poniżej dalsza część artykułu
- Ale mogę powiedzieć, że łączyła nas bardzo specjalna relacja - dodała.
Arcuri powiedziała też, że tydzień temu dzwoniła do Johnsona i premier odebrał telefon, ale potem do rozmowy miał włączyć się mężczyzna z "chińskim akcentem".
"Sunday Times" ujawnił we wrześniu, że gdy Johnson był burmistrzem Londynu nie ujawnił osobistych związków z Arcuri, która otrzymała tysiące funtów z funduszy publicznych, brała również udział w oficjalnych podróżach Johnsona.
Johnson odpierał te zarzuty twierdząc, że zachowywał się właściwie, nie zataił żadnych informacji o konflikcie interesów, a rządowy audyt przeprowadzony w poprzednim miesiącu wskazał, że jego decyzja o przyznaniu grantu w wysokości 100 tysięcy funtów dla firmy prowadzonej przez Arcuri była podjęta we właściwy sposób.
×
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.