Japonia rozważa zrzut 1,15 mln ton skażonej wody do Oceanu Spokojnego. Wywołało to silny sprzeciw ze strony sąsiednich państw i organizacji ekologicznych.

MSZ Korei Południowej zapowiedział walkę z tym posunięciem. Do współpracy zaproszono organizację Greenpeace i Międzynarodową Agencję Energii Atomowej.

Eksperci uważają, że Seul musi zachować ostrożność, zanim podejmie konkretne działania przeciwko planom Japonii, ponieważ wszelkie pochopne działania doprowadzą jedynie do eskalacji konfliktu między państwami.

Profesor Park Won-gon z uniwersytetu Handong Global uważa, że Korea Południowa powinna skupić się na przedstawieniu konkretnych danych liczbowych i obliczeniu szacunkowych strat. Bez tego Tokio będzie postrzegać reakcję jako polityczny atak i jeden z elementów trwającego konfliktu handlowego. Zdaniem profesora Seul potrzebuje w tej kwestii wsparcia międzynarodowych organizacji.