W czwartek premier Boris Johnson pytał w Izbie Gmin, jak lider Partii Pracy Jeremy Corbyn może pytać o Iran. Dodał, że Corbyn otrzymał pieniądze od irańskiej telewizji państwowej Press TV. Zarzucił przywódcy laburzystów, że w sprawie wydarzeń w Zatoce Perskiej często bierze stronę "mułłów z Teheranu" zamiast "naszych przyjaciół z USA". Premier ocenił, że niepodobna nawet rozważać powierzenia Corbynowi kierowania sprawami bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii.
Tego samego dnia w Press TV ukazał się wywiad z ojcem Borisa Johnsona, Stanleyem Johnsonem - pisarzem i byłym członkiem parlamentu. Stanley Johnson powiedział, że oczekuje, iż jego syn będzie "budował mosty z Iranem".
- Boris to człowiek, który ma wielkie poczucie historii. Dla niego Iran będzie oznaczał Dariusza, Kserksesa - dodał, wymieniając perskich władców sprzed 2,5 tysiąca lat. Stanley Johnson zapewnił, że dla jego syna "Iran znaczy tak wiele".
Ojciec premiera odniósł się też do sporu o tankowce, który wywołuje napięcia na linii Londyn-Teheran.