- Jeśli to się potwierdzi, będzie to sprawa o bezprecedensowym ciężarze - powiedział Manilo Di Stefano, wiceminister spraw zagranicznych.
- Odpowiedzialni za to zapłacą, możecie być tego pewni - dodał.
Chodzi o córkę północnokoreańskiego dyplomaty Jo Song Gila, który był ambasadorem Korei Północnej we Włoszech, ale w listopadzie opuścił placówkę wraz ze swoją żoną. Pojawiły się doniesienia, że dyplomata zbiegł na Zachód.
Thae Yong Ho, były zastępca ambasadora Korei Północnej w Wielkiej Brytanii, który w 2016 roku uciekł do Korei Południowej na konferencji prasowej we wtorek poinformował, że Gil nie mógł zabrać ze sobą córki, gdy uciekał z ambasady w Rzymie.
- Władze Korei Północnej natychmiast wysłali ją do ojczyzny - dodał Thae Yong Ho. Według niego dziewczyna znajduje się obecnie w Pjongjangu.