Dingell był jedną z trzech osób w historii Kongresu, które zasiadały w nim nieprzerwanie przez ponad 50 lat.
Gdy John Dingell przechodził na emeryturę w 2015 roku, był rekordzistą, jeśli chodzi o długość kadencji. Zasiadł w Kongresie w 1955 roku w wyniku wyborów uzupełniających po śmierci swojego ojca, ostatni, 29. raz został wybrany w 2012 roku.
Nawet po przejściu na emeryturę komentował życie polityczne w Stanach, najchętniej używając Twittera, gdzie słynął z ciętego języka i celnych ocen.
"Ja, nasz kraj i Twitter żegnamy Johna Dingella, jego cięty język, dobre serce i głęboki patriotyzm" - napisała na Twitterze Hillary Clinton.