- Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę świętować nowy rok z wami wszystkimi pod takim bezchmurnym niebem - powiedział do tłumu cesarz Akihito.
85-letni cesarz co roku pojawiał się z małżonką Michiko i pozostałymi członkami rodziny, aby złożyć życzenia Japończykom. Tym razem zrobił to ostatni raz, ponieważ za kilka miesięcy złoży abdykację.
Do wczesnego południa zebrał się tłum ponad 90 tys. osób. Niektórzy czekali na pojawienie się cesarza od wczesnych godzin porannych.
Akihito zastąpił swojego ojca Hirohito w 1990 roku. Poprzedni cesarz był traktowany w kraju jak bóg. Akihito starał się być bliżej ludzi. Jako pierwszy poślubił kobietę, która nie pochodziła z arystokracji. Swoją przyszłą małżonkę poznał na korcie tenisowym.
Zapowiedź abdykacji również była niespodzianką. Tłumaczył to swoim stanem zdrowia i obawą o odpowiednie wykonywanie swoich obowiązków.