W ciągu miesiąca liczba zadowolonych z prezydenta zmniejszyła się o sześć punktów procentowych, a z premiera - o 10 punktów procentowych.

Obecnie poziom zadowolenia z prezydentury Macrona jest podobny do tego, jak Francuzi oceniali w końcówce 2013 roku Francoise'a Hollande'a - pisze "Paris Match". Hollande był wtedy uważany za najmniej popularnego przywódcę Francji w historii.

Spadek popularności Macrona zbiega się z protestami tzw. ruchu żółtych kamizelek, które rozpoczęły się 17 listopada i były wyrazem sprzeciwu wobec planowanej przez rząd podwyżki podatku paliwowego. Protesty zaczęto jednak szybko postrzegać jako sprzeciw wobec polityki Macrona w ogóle. Wielu ich uczestników domaga się dymisji prezydenta.

1 grudnia w Paryżu doszło do zamieszek w czasie protestu żółtych kamizelek - w ich trakcie uszkodzony został Łuk Tryumfalny, a uczestnicy protestu rzucali kamieniami w policję, podpalali samochody i tłukli witryny sklepowe w centrum miasta.

We wtorek rząd Francji ma ogłosić zawieszenie planów dotyczących wprowadzenia podatku paliwowego.