- Donald Tusk już wrócił na arenę polskiej polityki. I widać to nie tylko w jego komentarzu dotyczącym jedności Polaków przed Świętem Niepodległości, ale także w jego zaangażowaniu w samorządową kampanię wyborczą. Jednoznaczne udzielanie poparcia dla konkretnych kandydatów jest dla mnie wystarczającym dowodem na powrót Donalda Tuska. Przypuszczam, że taką samą funkcję będzie pełnił w kolejnych głosowaniach, czyli zaplanowanych na przyszły rok wyborach europejskich i parlamentarnych – przewiduje prof. Adam Grzegorczyk, politolog z Wyższej Szkoły Promocji w Warszawie.
Największa grupa respondentów, czyli ponad 40 proc., uważa, że były premier Donald Tusk nie powinien wracać do polityki krajowej. Zwolennikami powrotu tego polityka jest jednak odsetek jedynie o 2 punkty procentowe mniejszy. Zdania w tej sprawie nie ma 22 proc. ankietowanych.
- Częściej za powrotem Donalda Tuska do polskiej polityki są mężczyźni (41 proc.), osoby o wykształceniu wyższym (43 proc.), badani o dochodzie netto od 3001 do 5000 zł (48 proc.) oraz badani z miast od 100 do 199 tys. mieszkańców (46 proc.). Wraz ze wzrostem wieku rośnie odsetek osób, które oczekują powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki – od 32 proc. wśród najmłodszych badanych, do 45 proc. wśród badanych powyżej 50. roku życia - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.