Tusk, pytany w piątek w TVN24 o swoje przyszłe plany polityczne, po zakończeniu drugiej kadencji na stanowisku szefa RE, powiedział, że "za wcześnie jest na spekulacje", ale zna "niektóre opinie czy życzenia".
- Ale jedno mogę powiedzieć dzisiaj - gdyby Jarosław Kaczyński zdecydował się kandydować (w wyborach prezydenckich), to nie wahałbym się ani chwili i stanąłbym do takiego pojedynku - zadeklarował. - Możecie w Polsce zapytać prezesa Kaczyńskiego, czy przyjmuje takie wyzwanie - dodał.
Dowiedz się więcej: Tusk: Kaczyński na prezydenta? Stanąłbym do pojedynku
Grzegorz Schetyna, obecny lider Platformy Obywatelskiej, ocenił w Polsat News, że oficjalna deklaracja Tuska w sprawie ewentualnego kandydowania zapadnie dopiero po zakończeniu drugiej kadencji na stanowisku szefa Rady Europejskiej.
- To będzie tak naprawdę grudzień 2019, wtedy - pięć miesięcy przed wyborami - będzie podejmował decyzję - powiedział przewodniczący PO. Jego zdaniem były premier byłby "świetnym kandydatem opozycji", ale zaprzeczył, że Tuskowi została złożona propozycja startu w wyborach.