Samochód z politykiem znajdował się w kolumnie oficjalnej delegacji wracającej z Syrii. Informację o wypadku - do którego doszło w sobotę wieczorem - i śmierci premiera, podała sekretarz prasowa rządu Diana Zantarija.

Jak tłumaczyła, do wypadku doszło w pobliżu posterunku milicji Miusera. Poza premierem nikt nie zginął - kierowca i ochroniarz polityka zostali przewiezieni do szpitala, ale ich życie nie jest zagrożone: mieli siniaki, drobne urazy i wstrząs mózgu. Zostali już zwolnieni do domu.

Do wypadku doszło około godziny 23.00 czasu moskiewskiego na autostradzie do Suchumi. "Samochód z premierem był w oficjalnej delegacji Abchazji wracającej z Syryjskiej Republiki Arabskiej.  Gagulia został mianowany na stanowisko premiera w kwietniu 2018 roku. Przed nominacją był prezesem Izby Przemysłowo-Handlowej Republiki.

Abchaska prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie wypadku. Prawdopodobny sprawca został zatrzymany. Według informacji agencji TASS, w chwili zdarzenia znajdował się pod wpływem narkotyków.