Blackford podkreślał, że SCL, której spółką córką jest firma Cambridge Analytica znajdująca się w samym sercu afery związanej z wykorzystywaniem danych 50 mln użytkowników Facebooka w czasie amerykańskiej kampanii wyborczej (firma miała pomóc w zwycięstwie sztabowi prezydenta Donalda Trumpa), była kierowana przez prezesa Oxford Conservative Association, organizacji studenckiej powiązanej z młodzieżówką konserwatystów. Prezes SCL miał być byłym posłem torysów, a spółka miała przekazać partii Theresy May 700 tys. funtów.

Theresa May odparła, że według jej wiedzy Konserwatyści nie mają obecnie kontaktów z firmami będącymi bohaterami afery dotyczącej nielegalnego wykorzystania danych internautów.

Z kolei rzecznik May potwierdził, że Konserwatyści w przeszłości nawiązywali kontakty z Cambridge Analytica, ale nie przeprowadzili żadnego projektu z tą firmą.

Zdaniem Blackforda związki Konserwatystów z SCL wciąż trwają. - Były skarbnik Konserwatystów ma udziały w SCL. Wiemy o związkach (tej firmy) z Partią Konserwatywną - mówił poseł.

Cambridge Analytica to firma analityczna, która stworzyła oprogramowanie, dzięki któremu można z bardzo dużym prawdopodobieństwem przewidzieć preferencje polityczne oraz wpływać na wybory. Firma współpracowała z zespołem wyborczym Donalda Trumpa oraz ze zwolennikami brexitu. Zebrała 50 milionów profili amerykańskich wyborców na Facebooku i wykorzystała je w nieuprawniony sposób.