"Sekretarka w szkole publicznej w Lancaster, w Pensylwanii powiedziała, że jest miło zaskoczona tym, że jej pensja wzrosła o 1,5 dolara tygodniowa... powiedziała, że to z nawiązką pokryje roczne koszty jej członkostwa w Costco (sieć supermarketów w USA podobna do działającego w Polsce Makro - aby robić w nich zakupy trzeba posiadać kartę członkowską co wiąże się z pewną, niewielką opłatą - red.).
Ryan zamieścił też linka do depeszy Associated Press z reakcjami pracowników na wzrost wynagrodzeń związany z cięciami podatkowymi dokonanymi przez Trumpa.
Po kilku godzinach Ryan jednak skasował swój wpis. Powód? W internecie spadła na niego fala krytyki.
"Jestem podekscytowana, że #ZDolaremPięćdziesiątNaTydzień spłacę mój kredyt studencki w ciągu 339 lat" - kpiła jedna z użytkowniczek Twittera. "Nie wiem co jest bardziej przygnębiające: to, że Paul Ryan uważa, iż tweet o Costco był dobry, czy fakt, że klasa pracująca w USA jest tak zdołowana, że będzie wdzięczna nawet za dolara" - napisała inna.
Nancy Pelosi, liderka Demokratów Nancy Pelosi komentując skasowanie tweeta przez Ryana napisała na Twitterze, że Republikanie ukrywają fakt, iż cięcia podatkowe dokonane przez Trumpa są "prezentem dla korporacji w USA i najbogatszego 1 proc. Amerykanów" kosztem całego społeczeństwa.