Wiadomość alarmowa z informacją "Prawdopodobnie Korea Północna wystrzeliła pocisk. Należy ukryć się wewnątrz budynków lub w podziemiach" została opublikowana na stronie internetowej stacji i w jej aplikacji na smartfony o godzinie 18.55 czasu lokalnego (10.55 w Polsce).

Po pięciu minutach NHK przyznała, że alarm został wysłany przez omyłkę. "Bardzo nam przykro" - napisała telewizja na swojej stronie, odmawiając dalszych wyjaśnień.

Informacja pojawiła się kilka dni po fałszywym ostrzeżeniu o nadlatujących pociskach balistycznych, które postawiło na nogi mieszkańców Hawajów. Administracja przyznała później, że "doszło do naciśnięcia nieprawidłowego przycisku", ale odwołanie wiadomości zajęło aż 40 minut.

Z kolei dwa tygodnie temu miliony mieszkańców Tokio otrzymało fałszywą informację o trzęsieniu ziemi w tym mieście.