20 kwietnia Berczyński zrezygnował z kierowania pracami podkomisji, choć - jak poinformował Macierewicz - będzie nadal wchodził w jej skład. Miller mówiąc o tej dymisji stwierdził, że "bomba termobaryczna boleśnie ugodziła swojego twórcę".
Zdaniem Millera Berczyński powinien teraz stać się obiektem zainteresowania prokuratury - w związku z wywiadem, którego udzielił "Dziennikowi Gazecie Prawnej" i w którym zadeklarował, że "to on wykończył caracale". Berczyński twierdził w rozmowie, że Macierewicz uczynił go pełnomocnikiem ds. zakupu śmigłowców. MON zdementował jego słowa.
- Nie ma Macierewicz szczęścia do ludzi - zauważył Miller, który teraz spodziewa się dymisji szefa MON.
Zdaniem Millera cierpliwość Kaczyńskiego do Macierewicza powoli się kończy.