Zdaniem gościa Moniki Olejnik we wczorajszej "Kropce nad i", Trybunał Konstytucyjny przestał istnieć w takiej postaci, w jakiej określa go Konstytucja z 1997 roku, a jest to instytucja "obca polskiemu porządkowi prawnemu".
Prof. Zoll skrytykował podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę trzech ostatnich ustaw dotyczących TK, nazywając "jawnie sprzecznymi z konstytucją".
- Prezydent jest strażnikiem konstytucji, nie powinien podpisać tych ustaw - ocenił Zoll. - Jeśli nie chciał ich wetować, powinien je odesłać do TK.
Według byłego prezesa TK, prezydent wziął na siebie ogromną odpowiedzialność. Jego stanięcie przed Trybunałem Stanu jest "konsekwencją nie do uniknięcia", ponieważ wielokrotnie złamał konstytucję i nagromadziło się w związku z tym "dużo deliktów konstytucyjnych" - ocenił Andrzej Zoll.
Zdaniem Zolla, pytanego o protesty przed Sejmem, obywatele mają prawo do oporu, gdy widzą, że władza łamie prawo. - Nie widzę tu znamion przestępstwa - powiedział profesor.